Trwa ładowanie...

Zdawała maturę w sztucznych zębach wampira

Przez cały maj maturzyści będą zdawać obowiązkowe egzaminy ustne z języka polskiego. Dla wielu prezentacja to utrapienie, dlatego idą po linii najmniejszego oporu. Ci, którzy chcą mieć z niej choć trochę frajdy - wybierają oryginalny temat, zgodny z ich zainteresowaniami i mówią, np. o Draculi albo hip-hopie.

Zdawała maturę w sztucznych zębach wampiraŹródło: PAP
dhaf70c
dhaf70c

Na giełdzie tematów, jak co roku, królują te związane z miłościąjest miłość nieszczęśliwa, miłość związana z cierpieniem i bólem, miłość mężczyzny etc. Poza tym modne są motywy rodziny i samotności. To dla tych, którzy prezentację chcą "odbębnić”. Takie podejście może być jednak ryzykowne. - Uczniowie wybierają temat popularny, bo mają nadzieję, że będzie on prosty i będą mogli skorzystać z materiałów zawartych w internecie. Wpadają jednak w pułapkę, bo aby dobrze przedstawić temat, trzeba pracować nad nim samodzielnie, przedstawić interesującą tezę badawczą. Trudno o to, jeśli temat jest oklepany – mówi Magdalena Swat-Pawlicka, polonistka z prywatnego liceum w Warszawie.

Niektórzy maturzyści idą dalej i kupują gotową pracę w internecie (ceny wahają się od 40-150 zł). - Zainteresowanie jest naprawdę duże, równolegle piszę do 30 prac. Jedna zajmuje mi ok. 2 godziny, tak banalne są czasem te tematy. Uczniowie kupując prezentację często nawet jej nie czytają – zdradza Ania, studentka polonistyki, która dorabia sobie pisząc prezentacje. – Czasem dziwi mnie podejście takich osób. Czy nie lepiej wybrać temat zgodny z zainteresowaniami i z przyjemnością go napisać? Już mniejsza o ambicję, ale uczyć się na pamięć pracy napisanej przez kogoś innego jest sto razy trudniej – zastanawia się.

Z takiego założenia wyszedł Marcin. - Większość moich znajomych wybrała pierwsze lepsze bzdury o miłości. Nudzą się i oni, i komisja. Ja wybrałem temat „Wizje przyszłości w literaturze i filmie” i uważam, że był to strzał w dziesiątkę. Kocham science fiction, więc przygotowywanie tego tematu było przyjemnością samą w sobie – wspomina swoją maturę obecny student socjologii na Uniwersytecie Warszawskim. – Po moim wystąpieniu przez 15 minut prowadziłem szalenie miłą rozmowę z komisją o mojej ukochanej książce. Totalnie mnie to zaskoczyło, bo byłem nastawiony na „mówienie do ściany”, a tu ktoś mnie docenił nie za tempo mówienia, a za poglądy – dodaje.

Prezentację na temat "Intertekstualność hip-hopowych tekstów kultury. Rozwiń temat, akcentując związek hip-hopu z tradycją literacką" wybrał tegoroczny maturzysta Bartek. Jak nietrudno się domyślić - pasjonat hip-hopu. Jakie widzi nawiązania do literatury w tekstach raperów? - Jest ich mnóstwo. Na przykład Tede w kawałku „Czy jasno czy ciemno” odwołuje się do Dziadów cz. II - "ciemno wszędzie, głucho wszędzie", Pih w „Rany kłute” - do biografii Francois Villona, który został skazany na karę śmierci za użycie m.in. noża w bójce oraz za poprzednie występki i napady. Najwięcej literackich "smaczków” jest na płycie Eldo "CKCUA". Są peryfrazy tytułów książek Hrabala i Kundery i skromne refleksje o innych. Łona ma dużo intertekstów w piosence "Boombox". W twórczości Kalibra 44 można znaleźć dużo tekstów zainspirowanych polską literaturą, np. Mickiewiczem: "to jest ważne, co jest w każdym, lecz głęboko, nie potrzebne tutaj jest szkiełko i oko” („Wena”). Długo by wymieniać – mówi.

dhaf70c

Pasją Natalii zawsze była filozofia (dziś jest studentką w Instytucie Filozofii UW), dlatego wybrała temat "Egzystencjalizm jako kierunek filozoficzny w ujęciu pisarzy i dramaturgów". Problem przedstawiła na przykładzie twórczości Samuela Becketta, Jean-Paula Sartre’a, Simone de Beauvoir i Alberta Camusa. – Miałam wiele satysfakcji z pisania, prezentowania i wyniku. Egzystencjalizm jest dla mnie kierunkiem programowo interesującym, atrakcyjnym, a poza tym jego twórcy byli także literatami. Przygotowania, czyli czytanie i pisanie, trwały może miesiąc, ale już wcześniej się rozglądałam i zbierałam materiały. Moi znajomi też wybierali tematy zgodne z ich zainteresowaniami – mówi Natalia. "Groza w literaturze i filmie. Na podstawie wybranych przez siebie przykładów przedstaw sposób uzyskiwania tego efektu" - taki temat wybrała Monika, studentka kulturoznawstwa w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Postawiła na oryginalność w formie wystąpienia. - Swoją prezentację rozpoczęłam od słów "Mam nadzieję, że dzisiaj
Państwa przestraszę, bo będę opowiadała o grozie...buuuuuuu!!!" Komisja jednak zamiast się przestraszyć jedynie zachichotała. Żeby było odrobinę ciekawej postanowiłam się też wystylizować na tę prezentację. Założyłam sztuczne zęby wampira. Na dłuższą metę były niewygodne, ale efekt był – śmieje się. - W prezentacji użyłam książek m.in.: Grahama Mastertona "Manitou", Brama Stockera "Dracula" i "Lśnienie" Stephena Kinga. Do tego miałam prezentację multimedialną z fragmentami filmów "Nosferatu-Symfonia Grozy" Friedricha Murnau'a a także "Nosferatu-wampir" Wernera Herzoga z moim ukochanym Klausem Kinskim. Nie uzyskałam maksymalnej liczby punktów, ale było to egzamin, na którzy bardzo chętnie poszłam i przedstawiłam to, co przygotowałam – podkreśla.

Justyna, studentka psychologii na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW), zafascynowana Bruno Schulzem, zdecydowała się na temat "Biografa artysty kluczem do odczytania jego twórczości”. Pisała na podstawie opowiadań i grafik ulubieńca. – Schulz to niesamowita postać. Wielkie wrażenie zrobiły na mnie "Sklepy cynamonowe” i grafiki z cyklu „Xięga bałwochwalcza”, wykonane rzadko stosowaną techniką cliché-verre. Wybrałam sobie taki temat, żeby omówić go tak, jak bym chciała. Zresztą polonistka dała mi wolną rękę. Dostałam maksymalną liczbę punktów – mówi.

- Młodzi ludzie interesują się wieloma rzeczami, o których można mówić na maturze: hip-hopem, fotografią, powieściami fantasy, fantastyką naukową, wykorzystaniem internetu, komiksem. Tylko czasem nie widzą możliwości powiązania swoich zainteresowań z maturą ustną - a ona istnieje. Tutaj widzę rolę nauczycieli – mówi Magdalena Swat-Pawlicka, polonistka z prywatnego liceum w Warszawie.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

A jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Lepiej iść na łatwiznę czy wybrać oryginalny temat? Wypowiedz się!

Masz temat dla reportera Wirtualnej Polski? Napisz do nas: reporter@serwis.wp.pl

dhaf70c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dhaf70c
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj