"Zbyt wielu ludzi umiera". Jasne przesłanie Trumpa po spotkaniu "koalicji chętnych"
- Pragniemy działać, aby ocalić życie wielu ludzi, ponieważ zbyt wielu umiera, a my musimy ich uratować - mówił Donald Trump na spotkaniu z liderami "koalicji chętnych", która jest gotowa nieść pomoc Ukrainie w konfrontacji z Rosją. Wołodymyr Zełenski podkreślił, że bezpieczeństwo jego kraju zależy właśnie od USA i pozostałych państw.
W poniedziałek w Waszyngtonie doszło do ważnych rozmów w kontekście wojny w Ukrainie. Najpierw w Białym Domu pojawił się Wołodymyr Zełenski, który miał okazję porozmawiać z Donaldem Trumpem, a następnie prezydenci Stanów Zjednoczonych i Ukrainy rozmawiali z przywódcami europejskich państw zrzeszonych w ramach "koalicji chętnych".
"Zbyt wielu ludzi umiera". Jasne przesłanie Trumpa po spotkaniu "koalicji chętnych"
- Pragniemy działać, aby ocalić życie wielu ludzi, ponieważ zbyt wielu umiera, a my musimy ich uratować. Mówimy o tysiącach ofiar - pięć, sześć, a nawet siedem tysięcy ludzi, czasem w ciągu jednego tygodnia. Oczywiście wszyscy wolelibyśmy natychmiastowe zawieszenie broni, które pozwoliłoby pracować nad trwałym pokojem, i być może coś takiego mogłoby się wydarzyć. W tej chwili jednak do tego nie dochodzi - powiedział Donald Trump na spotkaniu z przedstawicielami państw "koalicji chętnych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spotkanie w Waszyngtonie. Na co zwrócić uwagę?
Trump poruszył też kwestię zawieszenia broni w Ukrainie. - W sześciu wojnach, które udało nam się zakończyć, nie było zawieszenia broni, więc nie jestem pewien, czy jest ono konieczne. Można działać w trakcie konfliktu, ale z innej perspektywy zawieszenie broni ma swoje zalety – natychmiast zatrzymuje rozlew krwi. Wierzę jednak, że porozumienie pokojowe na zakończenie tego wszystkiego jest czymś bardzo osiągalnym i może zostać zrealizowane w niedalekiej przyszłości - dodał.
Gospodarz Białego Domu zdradził, że uważał wojnę w Ukrainie za "jeden z łatwiejszych do rozwiązania, ale okazał się jednym z najtrudniejszych i bardzo skomplikowanych". Trump zapowiedział też zorganizowanie spotkania trójstronnego, w którym udział wezmą Zełenski i Putin.
Zełenski o gwarancjach bezpieczeństwa
- Cieszymy się ogromnie, że prezydent oraz wszyscy przywódcy są tutaj z nami. Bezpieczeństwo Ukrainy zależy od Stanów Zjednoczonych, od pana prezydenta, a także od tych liderów, którzy wspierają nas całym sercem. W ostatnich dniach wielu z nich uczestniczyło w rozmowach online, a wiele krajów stoi po stronie Ukrainy i naszego narodu. Wszyscy pragniemy zakończenia tej wojny, powstrzymania przemocy i cierpienia - podkreślił z kolei Zełenski.
Prezydent Ukrainy podkreślił, że dla jego kraju kluczowe są gwarancje bezpieczeństwa. - To niezwykle ważne, że Stany Zjednoczone wysyłają tak silny sygnał gotowości do zapewnienia tych gwarancji. Kolejną kluczową kwestią, być może nawet priorytetową, jest kierunek humanitarny, w tym wymiana wszystkich jeńców. Wierzę, że prezydent może w tym pomóc - zwrócił się w stronę Trumpa.
Wołodymyr Zełenski podziękował też Melanie Trump za list dotyczący dzieci z Ukrainy, które zostały porwane i wywiezione wgłąb Rosji. - Mam nadzieję, że będzie to historyczna rola w przywracaniu dzieci ich rodzinom, aby mogły być szczęśliwe. Jesteśmy gotowi wspierać te działania. Ponownie wyrażam wdzięczność pana żonie za list w sprawie naszych uprowadzonych dzieci – to dla nas niezwykle istotne. Cieszę się, że poruszyliśmy ten temat w rozmowach z prezydentem Trumpem - dodał.
Zełenski wyraził też gotowość do wzięcia udziału w trójstronnym spotkaniu z przedstawicielami Rosji.
Szef NATO podziękował Trumpowi
Mark Rutte podziękował Donaldowi Trumpowi za "przełamanie impasu w relacjach z prezydentem Putinem". - Myślę, że wszystko zaczęło się w lutym, od pierwszej rozmowy telefonicznej, i od tego momentu dotarliśmy do punktu, w którym jesteśmy dzisiaj. Jeśli dobrze to rozegramy, możemy zakończyć ten konflikt - musimy zatrzymać zabijanie i zniszczenie infrastruktury Ukrainy. To straszliwa wojna. Dlatego jestem pełen nadziei i podekscytowania - powiedział sekretarz generalny NATO.
Rutte podziękował Trumpowi za "przywództwo i to, co robi w rozmowach z Putinem". - Fakt, że zadeklarowałeś gotowość do udziału w zapewnieniu gwarancji bezpieczeństwa, jest ogromnym krokiem naprzód - to prawdziwy przełom, który zmienia wszystko. Za to również serdecznie dziękuję - dodał.
Von der Leyen o "trwałym pokoju dla Ukrainy"
- Jesteśmy tu jako Europejczycy, przyjaciele i sojusznicy. Mieliśmy fantastyczny szczyt NATO, gdzie wspólnie, jako dwie największe i najpotężniejsze gospodarki świata, osiągnęliśmy największą umowę handlową w historii. Teraz jesteśmy tutaj, by współpracować z Panem na rzecz sprawiedliwego i trwałego pokoju dla Ukrainy. Zatrzymanie rozlewu krwi to nasz wspólny interes - powiedziała Ursula von der Leyen.
Szefowa Komisji Europejskiej podkreśliła, że "zatrzymanie zabijania jest priorytetem". Podziękowała też Trumpowi za pracę na rzecz gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, które miałyby funkcjonować podobnie do art. 5 NATO. - To niezwykle istotne. Chciałabym również podziękować za poruszenie kwestii tysięcy ukraińskich dzieci, które zostały uprowadzone. Jako matka i babcia uważam, że każde dziecko musi wrócić do swojej rodziny. To powinno być jednym z naszych głównych priorytetów w tych negocjacjach - zapewnienie, by dzieci wróciły na Ukrainę, do swoich rodzin - podsumowała.
Merz o "skomplikowanych krokach"
Friedrich Merz stwierdził, że kolejne kroki przed Ukrainą i wspierającymi ją państwami są "bardziej skomplikowane, ale droga została otwarta". - Panowie ją otworzyliście w zeszły piątek, a teraz mamy możliwość rozpoczęcia trudnych negocjacji. Szczerze mówiąc, wszyscy chcielibyśmy zobaczyć zawieszenie broni - powiedział kanclerz Niemiec, który liczy na efekty spotkania trójstronnego Zełenskiego z Putinem.
- Najnowsze informacje wskazują, że kolejne spotkanie powinno się odbyć, i nie wyobrażam sobie, by mogło ono mieć miejsce bez zawieszenia broni. Dlatego pracujmy nad tym i wywierajmy presję na Rosję, ponieważ wiarygodność tych wysiłków, które podejmujemy dzisiaj, zależy od przynajmniej tymczasowego zawieszenia broni na początku poważnych negocjacji w następnym kroku - dodał.
Meloni ogłasza przełom
Giorgia Melon zwróciła uwagę na rozpoczęcie "nowej fazy". - Po trzech latach, w których nie widzieliśmy żadnych oznak ze strony Rosji gotowości do dialogu, coś się zmienia, coś się zmieniło dzięki panu. Dziękuję również za zastój na polu bitwy, który osiągnięto dzięki odwadze Ukrainy, Ukraińców oraz jedności, którą wszyscy okazaliśmy Ukrainie. Wspominam o tym, ponieważ musimy pamiętać, że jeśli chcemy osiągnąć pokój i zagwarantować sprawiedliwość, musimy działać wspólnie - powiedziała premier Włoch.
- Włochy, jak od samego początku, są do dyspozycji. Stoimy po stronie Ukrainy i w pełni popieramy pana wysiłki na rzecz pokoju. Będziemy rozmawiać o wielu ważnych tematach. Pierwszym z nich są gwarancje bezpieczeństwa, które zapewnią, że taka sytuacja się nie powtórzy - to warunek wstępny każdego rodzaju pokoju. Cieszę się, że będziemy o tym dyskutować i że zaczniemy od propozycji, którą można nazwać modelem artykułu piątego, który pierwotnie był włoską inicjatywą - dodała Meloni.
Macron chce kolejnego spotkania
Swoją inicjatywę zaprezentował Emmanuel Macron. Prezydent Francji wyraził przekonanie o konieczności zorganizowania "spotkania czterostronnego", w którym udział wzięliby przedstawiciele USA, Ukrainy, Rosji i "koalicji chętnych".
- Ponieważ kiedy mówimy o gwarancjach bezpieczeństwa, mówimy o bezpieczeństwie całego kontynentu europejskiego. Dlatego jesteśmy tutaj zjednoczeni z Ukrainą w tej kwestii, aby zorganizować takie trójstronne spotkanie. Pana propozycja dotycząca rozejmu lub przynajmniej zatrzymania zabijania, o czym rozmawialiśmy, jest koniecznością, i wszyscy popieramy ten pomysł. Aby zapewnić trwały pokój dla Ukrainy i całego kontynentu, potrzebujemy tych gwarancji - powiedział Macron.
- Pierwszą z nich jest bez wątpienia wiarygodna armia ukraińska na lata i dekady. Drugą jest nasze wspólne zaangażowanie - wszystkich nas. W ostatnich miesiącach, w ramach "koalicji chętnych", przy wsparciu NATO, pracowaliśmy intensywnie nad budowaniem różnych filarów gwarancji bezpieczeństwa i naszych zobowiązań. Możecie być pewni, że Europejczycy są w pełni świadomi, że mają swój sprawiedliwy udział w zapewnieniu tych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale bezpieczeństwo nas wszystkich jest wyraźnie zagrożone w obecnej sytuacji. Możecie na nas liczyć, tak jak my liczymy na pana, aby osiągnąć ten pokój zarówno dla Ukrainy, jak i dla Europy - dodał francuski prezydent.
Starmer o wpływie wojny na Europę
Premier Wielkiej Brytanii zwrócił uwagę na to, że wojna w Ukrainie wpłynęła na życie wszystkich Europejczyków. - Kiedy mówimy o bezpieczeństwie, nie mamy na myśli jedynie handlu - mówimy o bezpieczeństwie Europy jako całości. Dlatego to spotkanie jest tak istotne, ponieważ gromadzimy się tutaj jako grupa - powiedział Keir Starmer.
Starmer podkreślił, że rola Trumpa może być kluczowa przy gwarancjach bezpieczeństwa w Ukrainie i tym samym może on zadecydować o końcu wojny w Ukrainie. - Pana zaangażowanie w zapewnienie gwarancji bezpieczeństwa, wzorowanych na modelu artykułu piątego, doskonale wpisuje się w to, co od kilku miesięcy robimy w ramach koalicji, jednocząc kraje i pokazując, że jesteśmy gotowi stanąć na wysokości zadania, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Pana wsparcie, w połączeniu z tym, co już wypracowaliśmy, to naprawdę ważny krok - dodał.
- To historyczne spotkanie w kontekście bezpieczeństwa Ukrainy i Europy. Mam również poczucie, że możemy zrobić realny postęp w kierunku sprawiedliwego i trwałego rozwiązania. Oczywiście, musi to uwzględniać Ukrainę. Spotkanie trójstronne wydaje się rozsądnym kolejnym krokiem. Dziękuję, że jest pan gotów to kontynuować, ponieważ uważam, że jeśli uda nam się zapewnić postęp w kwestii gwarancji bezpieczeństwa i organizacji spotkania trójstronnego, które pozwoli zmierzyć się z trudnymi kwestiami, to dzisiejszy dzień będzie bardzo ważny w kontekście konfliktu, który trwa już ponad trzy lata. Nikt wcześniej nie zdołał doprowadzić sytuacji do tego punktu, co czyni to spotkanie szczególnie znaczącym - podsumował Starmer.
Czytaj także: