Zbrodniarz wojenny powitany w Zagrzebiu jak bohater
Jak bohatera powitano w
Zagrzebiu byłego chorwackiego generała Tihomira Blaskicia, który
powrócił z Hagi, zwolniony przedterminowo przez ONZ-owski trybunał
ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii. Przedtem trybunał w
postępowaniu odwoławczym zmniejszył Blaskiciowi wyrok z 45 lat do
9 lat więzienia.
02.08.2004 16:30
Blaskicia witały setki chorwackich weteranów, rodzina i przyjaciele.
Generał przed ośmioma laty odpowiadał przed trybunałem w Hadze za planowanie, przygotowanie, wydanie rozkazu i dokonanie zbrodni wojennych na cywilnej ludności muzułmańskiej w dolinie Laszvy w latach 1992-94, kiedy bośniaccy Chorwaci prowadzili wojnę z siłami rządowymi Bośni. Blaskić, wówczas pułkownik, był w tym czasie dowódcą chorwackich sił zbrojnych w środkowej Bośni.
Wyrok, jaki zapadł w jego sprawie - 45 lat więzienia - był najwyższym orzeczonym przez trybunał. Akt oskarżenia przeciwko 43-letniemu Blaskiciowi zawierał 20 punktów; w trzech przypadkach mowa jest o zbrodniach przeciwko ludzkości, w 11 - o zbrodniach wojennych, a w sześciu - o pogwałceniu Konwencji Genewskiej.
Blaskić dobrowolnie oddał się w ręce ONZ-owskiego trybunału (w kwietniu 1996 r.), twierdząc, że chce dowieść swej niewinności.
Organ apelacyjny trybunału podważył materiały dowodowe prezentowane przez oskarżyciela w czasie procesu generała, uznał go jednak za winnego części zarzucanych mu - jakkolwiek lżejszych - przestępstw i zmniejszył karę do dziewięciu lat więzienia.
Przewodniczący trybunału Theodor Meron przychylił się do wniosku adwokatów Blaskicia o przedterminowe zwolnienie skazanego.