"Zbrodnia raczej nie była planowana". Ekspert o zabójstwie Pauliny D.
- Zabójstwo Pauliny D. raczej nie było planowane - mówi Wirtualnej Polsce Jan Gołębiowski, psycholog kryminalny z Centrum Psychologii Kryminalnej. Jak dodaje, było to zapewne morderstwo popełnione w wyniku "specyficznej sytuacji, w jakiej znaleźli się sprawca i ofiara zbrodni".
29.10.2018 | aktual.: 29.10.2018 15:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
28-letnia Paulina D. w nocy z 19 na 20 października bawiła się w klubach na Piotrkowskiej w Łodzi. Wyszła stamtąd w towarzystwie kolegi około godz. 6:30. Znajomi rozstali się.
Ostatni raz kamery zarejestrowały Paulinę D. po godz. 8 rano w towarzystwie nieznanego mężczyzny. Śledczy ustalili, że jest to Gruzin. 28-latka weszła z nim do budynku przy ul. Żeromskiego. Kamery monitoringu już nie zarejestrowały momentu, w którym wychodziła.
Fascynacja Kaukazem?
- Nie wiemy, jaka relacja ich łączyła. Czy znali się kilka tygodni, kilka dni czy kilka godzin. Jeśli nawet poznała go godzinę wcześniej, to mogła z nim pójść, ponieważ zrobił na niej dobre wrażenie. Takie sytuacje się zdarzają - mówi ekspert.
W sieci pojawiły się doniesienia, że kobieta kilka dni przed zdarzeniem polubiła na Facebooku stronę restauracji gruzińskiej. - Pretekstem mogło być w zasadzie wszystko. Może wspólne zainteresowania, upodobania kulinarne czy zainteresowanie obcą kulturą. Gruzini są gościnnymi i sympatycznymi ludźmi, ale jak w każdej populacji może pojawić się przestępca - tłumaczy WP Jan Gołębiowski.
"Mogło nastąpić wzburzenie emocjonalne"
Kobiety przez sześć dni szukała policja i prokuratura. W piątek na łódzkich Stawach Jana odnaleziono zwłoki. Badania DNA potwierdziły, że ciało najprawdopodobniej należy do 28-latki.
- Zbrodnia raczej nie była planowana - mówi ekspert.
I dodaje, że najprawdopodobniej morderstwo było efektem tego, co wydarzyło się wcześniej. - Ktoś może planować, że popełni inne przestępstwo np. dokona gwałtu lub chce okraść, ale ofiara się broni i niestety kończy się zabójstwem. Może ze strony sprawcy była chęć romansu i okazało się, że kobieta nie chce uprawiać seksu, a chce tylko porozmawiać? To mogło wywołać poczucie frustracji u sprawcy i wzburzenie emocjonalne. Może dojść do próby gwałtu, ofiara mogła powiedzieć, że pójdzie na policję zawiadomić o tym, co się stało i sprawca chciał usunąć w ten sposób najważniejszego świadka przestępstwa, czyli pokrzywdzoną - zastanawia się psycholog.
Planowane zabójstwa są rzadkością
- Zabójstwa, które są planowane zdarzają się dużo rzadziej. Zazwyczaj planowane są morderstwa na tle porachunkowym, np. w jakiś grupach przestępczych, albo polityczne, kiedy ktoś przeprowadza zamach. Niektóre zabójstwa popełniane z zemsty też bywają planowane - wymienia ekspert.
Jak dodaje, przy zabójstwach planowanych sprawcy szykują alibi i narzędzie zbrodni. Mają też pomysł, gdzie schować ciało. - W tym przypadku raczej nie wygląda na to, że było to planowane. Nie sądzę, że jakiś Gruzin przyjechał do Polski z planem "Zabiję Paulinę D." Było to zapewne zabójstwo popełnione w wyniku specyficznej sytuacji, w jakiej znaleźli się sprawca i ofiara - ocenia Gołębiowski.
"Obwinia się ofiarę za to, że stała się ofiarą"
Ekspert zauważył, że w sprawie Pauliny D. pojawiło się zjawisko tzw. victim blaming. - "Victim blaming" najczęściej występuje w przestępczości seksualnej gdzie ofiarami są kobiety. Zjawisko polega na obwinianiu ofiary za to, że stała się ofiarą. Przez to trzeba ostrożnie mówić o tym, jak mogła się zachowywać się ofiara, kiedy kobieta staje się ofiarą przestępstwa ze strony mężczyzny. Zawsze winę za przestępstwo ponosi sprawca. To jest bezdyskusyjne - stwierdza psycholog.
Zauważył jednocześnie, że człowiek jako ofiara "może zmniejszyć lub zwiększyć poziom ryzyka". - Jednak każdy człowiek, jako potencjalna ofiara, może zmniejszyć lub zwiększyć swój poziom ryzyka kryminalnego. Niestety prawie zawsze można paść ofiarą przestępstwa, ale też zawsze można być bardziej ostrożnym. Jak spotykamy się, to w miejscu publicznym. Jak idziemy spotkać się z kimś nowym, to weźmy znajomego dla towarzystwa, albo mówmy ludziom, gdzie idziemy, panujmy nad ilością wypijanego alkoholu - apeluje ekspert.
- Świat nie jest idealny, zawsze może znaleźć się ktoś, kto nas chce oszukać, wykorzystać lub zrobić nam krzywdę - podsumowuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl