Zbrodnia miłoszycka. Skazani za sprawę, za którą siedział Tomasz Komenda. "Nareszcie sprawiedliwość"
Zbrodnia miłoszycka. Dwóch mężczyzn zostało skazanych w piątek za zgwałcenie i zabójstwo 15-letniej Małgosi. Wcześniej wyrok w tej sprawie odsiadywał Tomasz Komenda. Brat niesłusznie skazanego mówi o ogromnej uldze.
25.09.2020 13:02
Wrocławski sąd skazał Norberta Basiurę (zgodził się na podawanie danych) oraz Ireneusza M. na 25 lat więzienia za tzw. zbrodnię miłoszycką. Wyrok nie był jednogłośny. Jeden z ławników złożył zdanie odrębne - nie zgadzał się ze skazaniem obu oskarżonych. Wyrok nie jest prawomocny, Norbert Basiura został aresztowany po jego ogłoszeniu. Wcześniej odpowiadał z wolnej stopy. Drugi skazany przebywa w więzieniu, odsiadując inny wyrok.
Zbrodnia miłoszycka. Tomasz Komenda walczył o sprawiedliwość
- Sprawiedliwość nareszcie zadziałała - mówi z ulgą Gerard, brat Tomasza Komendy. Niesłuszne skazany mężczyzna czekał na ten wyrok, by wreszcie usłyszeć, kto odpowiada za śmierć Małgosi. Sam niesłusznie skazany spędził 18 lat za kratami.
- Ta sprawa, ten dzisiejszy wyrok jest bardzo ważny, ale nie ma już z nami nic wspólnego. Czas przestać żyć przeszłością i skupić się na tym, co będzie. Najważniejsze, że znaleziono prawdziwych sprawców i zostali sprawiedliwie osądzeni - mówi brat Tomasza Komendy.
Zbrodnia miłoszycka. Skazani nie przyznali się do winy
Ani Norbert Basiura, ani Ireneusz M. nie przyznali się do popełnienia tzw. zbrodni miłoszyckiej. - Nie znałem tej dziewczyny. Nie odprowadzałem jej. Nigdy nie byłem na podwórku, gdzie została znaleziona. Nie zgwałciłem jej i jej nie zabiłem - mówił Basiura w wywiadzie udzielonym Wirtualnej Polsce.
Ciało 15-letniej Małgorzaty K. znaleziono 1 stycznia 1997 r. w Miłoszycach, niedaleko miejsca, gdzie bawiła się podczas sylwestra. Brutalnie zgwałcona dziewczyna po kilku godzinach zamarzła, porzucona na niemal 20-stopniowym mrozie. Prokuratorzy stwierdzili, że sprawców było trzech. Zatrzymano jednak tylko Tomasza Komendę. Został skazany na 25 lat więzienia. Po 18 latach w więzieniu Sąd Najwyższy go uniewinnił.