Zbiórka na seicento dla Sebastiana Kościelnika. Jest akt oskarżenia
Do krakowskiego sądu został skierowany akt oskarżenia przeciwko Rafałowi B., który jest podejrzany o przywłaszczenie ponad 139 tys. zł zebranych w zbiórce internetowej na zakup samochodu dla Sebastiana Kościelnika. Kościelnik był kierowcą seicento, który zderzył się z limuzyną przewożącą ówczesną premier Beatę Szydło.
04.01.2024 10:17
Informacje o tym, że Rafał B. jest podejrzany o przywłaszczenie powierzone mu pieniądze, pochodzące ze zbiórki internetowej, przekazała Prokuratura Okręgowa w Krakowie, która nadzorowała śledztwo. Rafał B. miał działać wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, której tożsamość została ustalona.
Zdarzenie miało miejsce 14 czerwca 2017 roku, w Bournemouth w Wielkiej Brytanii. Pieniądze, które miał przywłaszczyć, były przeznaczone na zakup fiata seicento. W wyniku jego działań pokrzywdzone zostały osoby, które wpłaciły pieniądze na ten cel.
Akt oskarżenia
Prokuratura zakończyła postępowanie w tej sprawie, skierowując akt oskarżenia przeciwko Rafałowi B. do Sądu Rejonowego dla Krakowa–Podgórza. Wszyscy darczyńcy, którzy wpłacili pieniądze w ramach zbiórki internetowej, posiadają status osoby pokrzywdzonej - poinformowała prokuratura.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wcześniej, śledczy wydali postanowienie o zawieszeniu postępowania wobec drugiej z podejrzanych osób w tej sprawie, Izabeli B. Powodem była niemożliwość przeprowadzenia czynności z jej udziałem.
Zbiórka pieniędzy na zakup samochodu dla Sebastiana Kościelnika rozpoczęła się tuż po wypadku, do którego doszło w lutym 2017 roku. 21-letni Kościelnik zderzył się w Oświęcimiu swoim fiatem seicento z rządowym samochodem, którym podróżowała premier Beata Szydło.
Organizator zbiórki tłumaczy
Organizator zbiórki, w swoim oświadczeniu, napisał: "Celem tej akcji jest uzbieranie kwoty potrzebnej na zakup nowego auta marki Fiat Seicento. Auto, które zostało uszkodzone, to rocznik 98-2000 według ustaleń Klubu Miłośników Fiata Seicento. Ceny takiego auta wahają się od 3,5 tys. zł do 5 tys. zł, w zależności od przebiegu i jego stanu. Zależy mi, aby młody chłopak mógł kupić auto w pełni sprawne, bez podejrzanej historii, ukrytych wad itp."
Jako cel zbiórki określił kwotę 5 tys. zł. "Kwota zostanie w całości przekazana poszkodowanemu na jego rachunek bankowy i zostanie skrupulatnie rozliczona" - zapewniał organizator. Podał również, że nazywa się Rafał Biegun i aktualnie nie mieszka w Polsce.
W ramach zbiórki zebrano ponad 139 tys. zł. Większość z tych pieniędzy, jak ustaliła prokuratura, została przelana na konto żony Rafała B.
Śledztwo ws. zbiórki na seicento
W 2019 roku, prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące przywłaszczenia tych pieniędzy. Jak informował wtedy rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, prok. Janusz Hnatko, śledczy nie dopatrzyli się przestępstwa, mimo że organizator zbiórki wydał zebrane pieniądze na własne cele. Wynikało to z faktu, że regulamin portalu, na którym zbierano środki, jako właściciela zebranych pieniędzy wskazuje organizatora zbiórki.
Śledztwo zostało wznowione w 2020 roku, po zażaleniu złożonym przez jedną ze stron postępowania. W sierpniu 2023 roku postawiono zarzuty organizatorom zbiórki.
W sprawie wypadku rządowej kolumny z ówczesną premier Beatą Szydło, prawomocny wyrok wydał w lutym zeszłego roku Sąd Okręgowy w Krakowie. Utrzymał on w mocy orzeczenie w odniesieniu do Sebastiana Kościelnika, co oznacza, że kierowca seicento pozostaje winnym nieumyślnego spowodowania wypadku. Sąd II instancji uchylił wyrok w zakresie rozstrzygnięcia w jednym punkcie.