PolskaZbigniew Ziobro broni mec. Rafała Rogalskiego: rażąco naruszono prawo

Zbigniew Ziobro broni mec. Rafała Rogalskiego: rażąco naruszono prawo

• Zbigniew Ziobro złożył odwołanie od wyroku skazującego mec. Rafała Rogalskiego w sprawie dyscyplinarnej
• Sąd dyscyplinarny Izby Adwokackiej skazał adwokata we wrześniu 2015 r.
• Na Rogalskiego skargę wnosił gen. Parulski, który był szefem prokuratury wojskowej prowadzącej śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej
• Sprawa trafiła do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego

Zbigniew Ziobro broni mec. Rafała Rogalskiego: rażąco naruszono prawo
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Jacek Gądek

07.04.2016 | aktual.: 11.04.2016 13:36

Zbigniew Ziobro wziął w obronę mec. Rafała Rogalskiego, byłego pełnomocnika Jarosława Kaczyńskiego (PiS). Minister sprawiedliwości odwołał się od decyzji sądu dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie, który skazał adwokata na karę pieniężną i nakazał przeproszenie gen. Krzysztofa Parulskiego. Ziobro zarzucił stołecznej adwokaturze "rażące naruszenie prawa" i oczekuje ponownego rozpatrzenia sprawy albo uniewinnienia Rogalskiego.

Sprawa trafiła już do II instancji, czyli Wyższego Sądu Dyscyplinarnego (WSD). Postępowanie w takim przypadku. Rzecznik Izby Adwokackiej Michał Fertak: - Mam nadzieję, że WSD wyda wyrok najszybciej jak to będzie możliwe i sprawa na tym etapie zakończy się do pół roku.

Rzecznik dodaje: - Nie mogę oceniać wagi odwołania od decyzji sądu dyscyplinarnego złożonego przez ministra sprawiedliwości, szczególnie, że nie znam treści tego odwołania. Mam jednak nadzieję, że na decyzję WSD wpłynie nie to, kto złożył odwołanie, tylko to, jakie zawierało zarzuty i merytoryczne uzasadnienie.

Rzecznikowi stołecznej adwokatury trudno jest jednak wskazać, kiedy zacznie się postępowanie przed Wyższym Sądem Dyscyplinarnym.

Swoje odwołania od decyzji sądu I instancji złożyli także Rafał Rogalski i oskarżyciel.

Doniesienie generała

Sprawa dyscyplinarna Rogalskiego wszczęta została po doniesieniu gen. Parulskiego, byłego naczelnego prokuratora wojskowego, który miał pieczę nad śledztwem ws. katastrofy smoleńskiej.

Parulski tuż po katastrofie smoleńskiej poleciał na miejsce tragedii. Według Rogalskiego generał miał w nocy z 10 na 11 kwietnia 2010 r. w rozmowie telefonicznej ujawnić ówczesnemu ministrowi sprawiedliwości Krzysztofowi Kwiatkowskiemu tajemnicę służbową, czyli informację o stanie zwłok Lecha Kaczyńskiego. Według dzisiejszego szefa Najwyższej Izby Kontroli rozmowa dotyczyła oczekiwania Jarosława Kaczyńskiego, by jak najszybciej zabrać zwłoki prezydenta do Polski. Ponadto Rogalski mówił w wywiadach, że czynności polskich prokuratorów na miejscu katastrofy były "markowaniem śledztwa", a Parulskiemu zarzucał zaniedbana. W związku z tym generał złożył do samorządu adwokackiego skargę na Rogalskiego.

Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu w 2013 r. umorzyła śledztwo ws. podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez polskich prokuratorów w Smoleńsku w 2010 r. Sąd dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie we wrześniu 2015 r. skazał Rogalskiego m.in. na karę pieniężną i zwrot kosztów postępowania w wysokości 3 tys. zł, polecił mu też przeprosić gen. Krzysztofa Parulskiego w "Naszym Dzienniku" oraz "Uważam Rze".

Interwencja ministra

Z takim orzeczeniem nie godzi się nie tylko sam ukarany, ale także Zbigniew Ziobro, który zaskarżył wyrok. Oprócz argumentów prawnych wskazanych w odwołaniu, na osobiste zaangażowanie ministra sprawiedliwości wpływ może mieć także fakt, że Parulski - obecnie na emeryturze - będąc prokuratorem wojskowym, był skonfliktowany z Ziobrą. Ponadto minister sprawiedliwości zna się z byłym pełnomocnikiem Jarosława Kaczyńskiego, osobiście go polecał do pracy przy śledztwie smoleńskim jako pełnomocnika rodzin ofiar ze środowiska Prawa i Sprawiedliwości.

Odwołania ministra sprawiedliwości od decyzji sądów dyscyplinarnych palestry zdarzają się rzadko. Pismo Ziobry ws. Rogalskiego w całości zaskarża wyrok na korzyść adwokata. Minister zarzucił sędziom sądu dyscyplinarnego obrazę i rażące naruszenie prawa oraz błędy w ustaleniach. Domaga się jednocześnie ponownego rozpatrzenia sprawy, bądź zupełnego uniewinnienia Rogalskiego.

W liczącym kilkanaście stron dokumencie Ziobro zawarł też akapit, w którym odcina się od głośnych wypowiedzi adwokata z poprzednich lat. "Minister zdecydowanie dystansuje się i nie podziela wielu poglądów i wypowiedzi adwokata Rafała Rogalskiego w sprawach publicznych. Jego aktywność medialna, pozostająca poza przedmiotem niniejszej sprawy, mogła budzić uzasadnione kontrowersje" - podkreślił.

Według ustawy o adwokaturze ministrowi przysługuje odwołanie od orzeczeń adwokackich sądów dyscyplinarnych, a od wyroku II instancji ma on także prawo do wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego. Ustawa stanowi, że "kasacja może być wniesiona z powodu rażącego naruszenia prawa, jak również rażącej niewspółmierności kary dyscyplinarnej". Ziobro już w odwołaniu od decyzji sądu dyscyplinarnego Izby Adwokackiej I instancji stwierdził, że sędziowie dopuścili się takiego właśnie naruszenia.

Kontrowersyjne wypowiedzi adwokata

Zbigniew Ziobro i Rafał Rogalski znają się ze współpracy w Ministerstwie Sprawiedliwości, gdzie w 2007 r. pracę zaczął Rogalski. Następnie adwokat reprezentował Kancelarię Prezydenta w związku z bezpardonowymi wypowiedziami Janusza Palikota (Twój Ruch) i Stefana Niesiołowskiego (PO) pod adresem prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Po katastrofie smoleńskiej Rogalski został pełnomocnikiem części rodzin ofiar - w tym Jadwigi Kaczyńskiej i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Był jednym z najbardziej zaufanych prawników Prawa i Sprawiedliwości - obok Piotra Pszczółkowskiego (dziś sędziego Trybunału Konstytucyjnego) i Bartosza Kownackiego (obecnie wiceministra obrony narodowej i posła). Rogalski był częstym gościem mediów i zasłynął zdecydowaną krytyką prokuratury wojskowej, która prowadziła śledztwo ws. katastrofy oraz działań rządu Donalda Tuska w sprawie wyjaśnienia przyczyn tragedii z 10 kwietnia.

Kontrowersje wzbudzały zwłaszcza jego wypowiedzi, w których przytaczał teorie o sztucznej mgle, rozpylonej rzekomo nad lotniskiem w Smoleńsku, oraz helu, który miałby doprowadzić do gwałtownego spadania samolotu Tu-154M 10 kwietnia 2010 r.

Począwszy od 2013 r. wszystkie - oprócz jednej - rodziny smoleńskie wypowiedziały Rogalskiemu pełnomocnictwa po tym, jak zaczął odcinać się od teorii mówiących o eksplozjach na pokładzie Tu-154M i o zamachu. Wskazując na winę pilotów, jasno stwierdzał wtedy, że główni odpowiedzialni za katastrofę zginęli na pokładzie tupolewa.

Rogalski wszedł wówczas w otwarty konflikt z dzisiejszym szefem MON Antonim Macierewiczem, którego odsyłał do szpitala psychiatrycznego w Tworkach. Nazywał go też "patologiczny kłamcą o umyśle podatnym na teorie spiskowe" i "mitomanem". Dziś Rogalski deklaruje, że skończył z komentowaniem przyczyn katastrofy i nie będzie już polemizował z Macierewiczem.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (297)