Zbigniew S. zatrzymany. Miał przywłaszczyć ponad 200 tysięcy
Zbigniew S. został zatrzymany przez polską policję. Biznesmen jest podejrzewany o przywłaszczenie 253 tys. złotych. Nakaz wydała Prokuratura Regionalna w Lublinie.
Biznesmen Zbigniew S. został zatrzymany przez policję. Nakaz wydała Prokuratura Regionalna w Lublinie. Powodem działań jest podejrzenie o przywłaszczenie kwoty 253 tys. złotych.
Zbigniew S. zatrzymany. Usłyszał zarzuty
Jak informuje PAP, Zbigniew S. został zatrzymany w czwartek. "Po doprowadzeniu do Prokuratury Regionalnej w Lublinie Zbigniew S. usłyszał zarzuty działania na szkodę fundacji swojego imienia, przywłaszczenia pieniędzy pochodzących z wpłat od darczyńców, uczynienia sobie z tego procederu stałego źródła dochodu, a także prania pieniędzy" - informuje Prokuratura Regionalna w Lublinie.
Jak dodają śledczy, zarzucanych czynów Zbigniew S. miał się dopuścić "w warunkach recydywy".
"Przez 10 dni nie widziałem rodziny". Poseł uważa, że nie ma podstaw prawnych, by nosić maseczki
Zbigniew S. w rękach policji. Jest wniosek o areszt
Prokuratura informuje, że Zbigniew S. złożył już pierwsze zeznania. Po jego przesłuchaniu złożono wniosek do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód o zastosowanie tymczasowego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
Decyzja ws. tymczasowego aresztu dla Zbigniewa S. zapadła tego samego dnia późnym wieczorem. Sąd Rejonowy w Lublinie oddalił wniosek prokuratury. "Sąd uznał, że co do niektórych czynów zarzucanych Zbigniewowi S. brak jest dużego prawdopodobieństwa ich popełnienia, a w przypadku pozostałych nie występuje zagrożenie surową karą" - poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie Barbara Markowska.
Według wstępnych informacji śledczych Zbigniew S. od 2 października do 29 grudnia 2019 roku podczas zarządzania fundacją własnego imienia miał zorganizować kilkanaście zbiórek pieniędzy. Wstępnie mówi się o co najmniej 23 takich zbiórkach.
Zbigniew S. zatrzymany przez policję. Chodzi o zbiórki pieniędzy
"Były to akcje promocyjne na różne cele charytatywne np. na budowę lub dokończenie budowy domu dla potrzebujących, dla chorego na białaczkę i nowotwór jelita, na zakup protezy nogi, na rehabilitację, a także na pokrycie długów i jedzenie dla potrzebujących" - czytamy w komunikacie prokuratury z Lublina.
Jednocześnie śledczy informują, że w dniach od 21 października do 29 grudnia ze wspomnianych zbiórek Zbigniew S. miał przywłaszczyć dla siebie kwotę około 253 tysięcy złotych. Pieniądze miały być wypłacane przez kartę płatniczą zarejestrowaną na fundację, a także poprzez przelewy z konta organizacji.
Zbigniew S. sprzeniewierzył środki fundacji? Śledczy na tropie
Według informacji Prokuratury Regionalnej w Lublinie około 217 tys. złotych z pobranych środków fundacji Zbigniew S. miał przeznaczyć na zakup żetonów w jednym z warszawskich kasyn.
"Pozostałe pieniądze rozdysponował poprzez udzielenie nieoprocentowanej pożyczki w kwocie 11 tysięcy złotych oraz zapłatę honorarium adwokackiego i zwrotu kosztów procesowych w prywatnej sprawie w wysokości 25 tysięcy złotych" - informują śledczy.
Zbigniew S. zatrzymany. W tle 20 wyroków skazujących
To nie pierwsze zarzuty, które ciążą na biznesmenie. W przeszłości Zbigniew S. usłyszał już około 20 orzeczeń skazujących. Mężczyzna był skazywany także na karę bezwzględnego więzienia oraz ograniczenia wolności.
Wcześniejsze zarzuty dotyczyły m.in. oszustw, przywłaszczania, a także składania fałszywych zeznań.
Źródło: PAP