Zbigniew Brzeziński zarzuca Barackowi Obamie brak strategii w Syrii
Zbigniew Brzeziński zarzuca administracji Baracka Obamy brak szerszej strategii działań w Syrii. Były doradca prezydenta Jimmy'ego Cartera udzielił wywiadu niemieckiej rozgłośni „Deutsche Welle”.
Zdaniem Brzezińskiego, ewentualna operacja w Syrii, choć moralnie usprawiedliwiona, może przynieść niepożądane skutki. Jak mówi, atak powinien być częścią szerokiej strategii. W przeciwnym razie będzie jedynie karą, ale nie rozwiązaniem problemu.
Brzeziński przekonuje, że przypadek Syrii trzeba traktować w szerszym kontekście niepokojów na Bliskim Wschodzie. Jego zdaniem rozwiązanie opierające się wyłącznie na sile militarnej, albo na zachodnich mocarstwach jest mało obiecujące. Potrzebna jest szersza koalicja krajów w tym Rosji, a także państw azjatyckich.
Były doradca Białego Domu dodaje, że uderzająca jest gorliwość z jaką Francja i Wielka Brytania dążą do operacji militarnej, zwłaszcza, że oba te kraje to byłe mocarstwa kolonialne w tym regionie.
Fakt, że to właśnie te państwa oraz Stany Zjednoczone mają wziąć udział w operacji militarnej od razu stworzy problemy polityczne - ocenia Brzeziński.