Zażalenie ws. aresztu polskich żołnierzy już w sądzie
Do Wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu
trafiły zażalenia na aresztowanie dwóch z siedmiu żołnierzy,
podejrzanych o udział w akcji w Afganistanie, w której zginęli
cywile.
20.11.2007 | aktual.: 21.11.2007 00:59
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/polscy-zolnierze-oskarzeni-o-zabojstwo-6038716720043137g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/polscy-zolnierze-oskarzeni-o-zabojstwo-6038716720043137g )
Polscy żołnierze oskarżeni o zabójstwo
Zażalenia złożył do sądu w poniedziałek poprzedni obrońca żołnierzy - poinformował ich nowy prawnik, Andrzej Reichelt. Dodał, że w czwartek złoży kolejne zażalenia, "uzupełnione o kilka rzeczy". Prawnicy podejrzanych żołnierzy mają właśnie do czwartku czas na złożenie zażaleń.
Posiedzenia Wojskowego Sądu Okręgowego w sprawie odwołań można się spodziewać w przyszłym tygodniu - ocenił mec. Reichelt.
Reichelt nie chce zdradzać linii obrony. Jak powiedział, żołnierze nie przyznają się do winy i nie czują się winni. Mnie przekonali, zobaczymy co w tej sprawie powie sąd - powiedział prawnik.
Żołnierzy będzie broniło sześciu prawników z Poznania i Zielonej Góry. O ile mi wiadomo, wszyscy adwokaci będą pracowali "ad honorem" - bezpłatnie - powiedział Reichelt.
Sąd Garnizonowy w Poznaniu zdecydował w ubiegłym tygodniu o aresztowaniu siedmiu żołnierzy zatrzymanych w związku z sierpniową akcją w Afganistanie, w której zginęli cywile. Decyzję o zastosowaniu aresztu sąd uzasadnił zachodzącą obawą matactwa i grożącym podejrzanym surowym karom więzienia.
Sześciu żołnierzom prokuratura zarzuciła zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi od 12 lat więzienia do dożywocia. Siódmemu postawiono zarzut ataku na niebroniony obiekt cywilny - grozi mu do 25 lat więzienia. Wiadomo, że wśród zatrzymanych jest m.in. dowódca zespołu bojowego "Charlie", mjr Olgierd C.
Po zakończeniu śledztwa sprawa będzie toczyła się w Wojskowym Sądzie Okręgowym w Warszawie.
Do tragicznego zdarzenia doszło 16 sierpnia, gdy polscy żołnierze otworzyli ogień w kierunku jednej z afgańskich wiosek. Przed wyjazdem patrolu, w którego skład weszli zatrzymani żołnierze, doszło do ataku na inny polski patrol.
Według prokuratury, atak na wioskę nastąpił kilka godzin po ataku na patrol, a w osadzie nie było talibańskich bojowników. Wskutek ostrzału zginęło sześcioro Afgańczyków, wśród rannych były dzieci i kobiety - trzy z nich zostały trwale okaleczone.