Zażądał: Łukaszenka, ustąp! Do końca lipca!
Były kandydat na prezydenta Białorusi Dźmitry Wus zaapelował do prezydenta Aleksandra Łukaszenki, by ustąpił ze stanowiska do 30 lipca - poinformowało Radio Swaboda oraz inne niezależne portale białoruskie.
21.02.2012 | aktual.: 21.02.2012 17:36
Wus przedstawił na konferencji prasowej nową inicjatywę powstałą na bazie ekip wyborczych jego samego oraz innego byłego kandydata na prezydenta Mikoły Statkiewicza "Liczymy głosy razem". Jest ona związana z planowanymi na wrzesień wyborami do Izby Reprezentantów, niższej izby białoruskiego parlamentu.
Uczestnicy inicjatywy wzywają Łukaszenkę, by do 30 lipca wprowadził do ordynacji wyborczej poprawki, które umożliwiłyby kontrolowanie przebiegu głosowania i liczenia głosów, a następnie ustąpił, co - ich zdaniem - zagwarantuje bardziej demokratyczny przebieg wyborów.
Grupa inicjatywna apeluje też, by do 24 marca zostali zwolnieni i zrehabilitowani więźniowie polityczni. Jeśli to żądanie nie zostanie spełnione, zapowiada wezwanie do obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec Łukaszenki oraz zaapelowanie do wspólnoty międzynarodowej, by nie wspierała Białorusi gospodarczo aż do jego ustąpienia. Obywatelskie nieposłuszeństwo miałoby polegać na nazywaniu Łukaszenki we wszystkich publicznych wystąpieniach "byłym prezydentem".
Uczestnicy inicjatywy apelują do prezydenta, by zobowiązał władze Mińska do wydania pozwolenia na przeprowadzenie zjazdu założycielskiego grupy. Zwracała się ona o zgodę na przeprowadzenie takiego zjazdu już dwukrotnie i za każdym razem spotkała się z odmową. Trzeci wniosek Wus i jego współpracownicy zamierzają złożyć w przyszłym tygodniu.
Przedsiębiorca niezwiązany z ruchami opozycyjnymi Dźmitry Wus oraz szef komitetu organizacyjnego na rzecz stworzenia Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej Mikoła Statkiewicz zostali skazani pod koniec maja 2011 r. odpowiednio na 5,5 roku oraz 6 lat kolonii karnej. 1 października Wus wyszedł jednak na wolność po ułaskawieniu przez Łukaszenkę. Statkiewicz nadal odbywa wyrok.
W połowie grudnia scenariusz pokojowego oddania władzy przedstawił Łukaszence jeszcze jeden były kandydat na prezydenta Białorusi, współprzewodniczący komitetu organizacyjnego na rzecz stworzenia partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja Wital Rymaszeuski. Oświadczył on, że scenariusz przewiduje trzy punkty: bezwarunkowe uwolnienie i rehabilitację więźniów politycznych, przeprowadzenie wolnych i uczciwych wyborów oraz finansową pomoc od państw europejskich na przezwyciężenie przez Białoruś kryzysu gospodarczego.