Zawody z jajami w lądeckim uzdrowisku

"Nie mam specjalnej taktyki"- mówił w trakcie jedzenia. "Jem szybko, bo chcę wygrać". I wygrał. Co prawda nie pobił ubiegłorocznego rekordu w tej dyscyplinie, ustanowionego przez Ryszarda Szulca z Bystrzycy Kłodzkiej (40 jaj w 30 minut), ale jego wynik był równie imponujący - podaje gazeta.

"Jak każdy zwycięzca czuję olbrzymią satysfakcję z wygranej, nawet jeśli nie pobiłem rekordu" - podkreślał Piotr Suchowirski. "Wygraną (300 zł - przyp. red.) przeznaczę na niespodziankę dla swojej 2-letniej siostrzenicy Darii" - pisze dziennik.

Tymczasem rekordzista w jedzeniu jajek na twardo - Ryszard Szulc, próbował swoich sił w innej konkurencji: jedzeniu lodów na czas. Aby ustanowić rekord, musiał zjeść 10 kg lodów w 4 godziny. Niestety po dwóch godzinach żołądek odmówił posłuszeństwa i zawodnik zrezygnował. Zjadł ok. 5,5 litra śmietankowych lodów, tj. prawie 4 kg - informuje "Słowo Polskie". (PAP)