Zawalił się most w Norwegii. "To nierealne"
W poniedziałek rano w miejscowości Gudbrandsdalen w norweskiej gminie Øyer zawalił się most. W chwili katastrofy, przez przeprawę przejeżdżał samochód osobowy i ciężarówka. Most był stosunkowo nowy, powstał w 2012 roku.
O katastrofie budowalnej poinformowały jako pierwsze norweskie media "Dagbladet" i publiczny nadawca NRK. Katastrofa miała miejsce w okręgu Øyer.
- Stoję tu i patrzę na to teraz. Jest całkowicie zniszczony, wszystko się zawaliło. To jest katastrofalne, zupełnie nierealne. Most jest całkiem nowy - powiedział Dagbladet Jon Halvor Midtmageli, burmistrz gminy Øyer.
- Ten most jest używany przez dzieci, które przechodzą w drodze do szkoły. To była pierwsza rzecz, o której pomyślałem, że to niesamowite szczęście. Dzisiaj jest pierwszy dzień szkoły. Mogło pójść strasznie źle - dodał.
Zawalona przeprawa to drewniany most kratownicowy o długości 148 metrów. Poprzedni, stary stalowy most kratownicowy z 1895 roku był zbyt wąski i miał tylko jeden pas ruchu, więc został rozebrany i zastąpiony nowym w 2012 roku.
Początkowo nie było jasne, czy ktoś ucierpiał wskutek katastrofy. - Widziałem, że byli ludzie, którzy wysiedli z prywatnego samochodu, ale strach było myśleć, co tam może być pod wodą - mówi naoczny świadek Philip Ekeli, cytowany przez gazetę "Verdens Gang".
Norwegia. Zawalił się most
Przejeżdżający przez most kierowcy nie odnieśli obrażeń. Szef jednostki ds. operacji geograficznych w okręgu policyjnym Innlandet, Terje Krogstad, powiedział dziennikowi "VG", że kierowca ciężarówki został wyprowadzony z pojazdu przez pogotowie ratunkowe. - Fizycznie nic mu się nie stało - przekazał oficer Krogstad. - Kierujący samochodem osobowym wydostał się z pojazdu o własnych siłach. Nie wiemy jak dokładnie. Osoba ta również nie odniosła żadnych obrażeń - dodał Krogstad.
Na miejscu trwają jeszcze czynności służ. - W miejscu katastrofy jest dużo ludzi. Jesteśmy w trakcie przesłuchiwania świadków, aby dowiedzieć się, co się wydarzyło - mówi Krogstad. - Sprawa zostanie zbadana we współpracy z profesjonalistami - dodał, mówiąc, że za wcześnie jeszcze na określenie przyczyn katastrofy.
"Sytuacja jest niejasna. Obecnie trwają prace nad zabezpieczeniem ciężarówki" - przekazano w komunikacie prasowym
- W związku z katastrofą powołany został zespół kryzysowy - powiedział "VG" kierownik ds. komunikacji Halvor Løkken.
Zobacz też: Ukraińcy zadrwili z Rosjan uciekających z Krymu. "Czas wyjeżdżać"