ŚwiatZatrzymano sprawcę zamachu na szkołę we Włoszech, przyznał się do winy

Zatrzymano sprawcę zamachu na szkołę we Włoszech, przyznał się do winy

Włoska policja zatrzymała mężczyznę, który przyznał się do dokonania 19 maja zamachu na szkołę średnią w Brindisi, w Apulii. W wyniku wybuchu zginęła tam 16-letnia uczennica, a kilka zostało ciężko rannych.

07.06.2012 | aktual.: 08.06.2012 11:16

Włoska agencja Ansa podała, że 68-letni mieszkaniec Lecce w Apulii powiedział podczas pierwszego przesłuchania w komendzie policji w tym mieście, że to on skonstruował silny ładunek wybuchowy, który podłożył przed bramą budynku szkolnego i następnie uruchomił zapalnik.

Sprawca to właściciel składu paliw, a motywem zamachu mogła być - według jednej z hipotez - chęć zemsty na sądzie znajdującym się w pobliżu szkoły. Nieoficjalnie poinformowano, że mężczyzna przyznał, że chciał dokonać eksplozji przed gmachem sądu w zemście za to, że nie przyznał mu odszkodowania za oszustwo, którego padł ofiarą. Wyjaśnił, że gmach sądu był dobrze chroniony i dlatego nie podłożył tam bomby.

Inna wersja mówi zaś o porachunkach z dyrektorem szkoły.

Potwierdziły się przypuszczenia prokuratury, że pierwszy we Włoszech zamach na szkołę był dziełem jednego człowieka i nie stała za nim mafia z Apulii, jak sugerowano bezpośrednio po ataku. Szybko wykluczono również hipotezę aktu terroryzmu.

Przypomina się, że to tragiczne wydarzenie wywołało psychozę w całym kraju i obawy, że może dojść do powrotu klimatu sprzed 30 lat, naznaczonego przez krwawe zamachy.

Na trop sprawcy śledczych naprowadziły przede wszystkim nagrania z kamer zainstalowanych na kiosku stojącym niedaleko szkoły. Widać na nich mężczyznę uruchamiającego detonator.

Wszystko wskazuje na to, że jako ładunek wybuchowy sprawca wykorzystał butlę z gazem ze swego składu.

Źródło artykułu:PAP
zamachwłochybomba
Zobacz także
Komentarze (14)