PolskaZatrzymano podejrzewanych o branie łapówek za prawo jazdy

Zatrzymano podejrzewanych o branie łapówek za prawo jazdy

Białostocka policja zatrzymała sześciu egzaminatorów miejscowego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego (WODR), którym postawiono zarzuty przyjmowania łapówek przy egzaminach na prawo jazdy - poinformował rzecznik podlaskiej policji Jacek Dobrzyński.

Zatrzymani mają od 29 do 63 lat. Wśród nich jest 46-letni policjant, który po służbie zajmował się egzaminowaniem kandydatów na kierowców. W związku z zarzutami, komendant wojewódzki policji w Białymstoku podjął decyzję o zawieszeniu go w czynnościach służbowych.

Białostoccy policjanci, zajmujący się walką z korupcją, od kilku miesięcy sprawdzali informacje o przypadkach przyjmowania łapówek przy egzaminach na prawo jazdy. Pod koniec 2005 roku zatrzymano pracownicę jednego z ośrodków szkolenia kierowców, potem także jego właściciela.

Prokuratura i policja konsekwentnie odmawiały jednak podawania szczegółów sprawy tłumacząc, że to nie jest jej koniec.

Jaka była skala procederu, w który zamieszanych jest sześciu zatrzymanych egzaminatorów WODR w Białymstoku, na razie nie wiadomo. Czterech z nich pracuje w ośrodku na pełnych etatach. Dyrekcja ośrodka już zapowiedziała, że jeżeli otrzyma informacje o ich tymczasowym aresztowaniu (wystąpiła o to do sądu prokuratura), zostaną dyscyplinarnie zwolnieni z pracy.

Według nieoficjalnych informacji ze źródeł policyjnych, zatrzymanym w czwartek egzaminatorom postawiono zarzuty dotyczące po kilka przypadków korupcji przy egzaminach na prawo jazdy w 2005 roku, a łapówki sięgały kilkuset złotych, zwykle 400-500 zł.

Dobrzyński powiedział, że policja czeka na informacje od osób, które mogłyby pomoc w śledztwie i gwarantuje im anonimowość.

Przypomniał, że według Kodeksu karnego, odpowiedzialności nie podlega osoba dająca łapówkę osobie, pełniącej funkcję publiczną, jeżeli sama powiadomi o tym policję lub prokuraturę i ujawni "wszystkie istotne okoliczności przestępstwa", zanim o przypadku korupcji dowiedzą się organa ścigania.

Podejrzanym egzaminatorom grozi do dziesięciu lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)