PolskaZatrzymano podejrzanego o przestępstwa narkotykowe na dużą skalę

Zatrzymano podejrzanego o przestępstwa narkotykowe na dużą skalę

Poszukiwanego listem gończym 57-letniego warszawiaka, podejrzanego o udział w grupie przestępczej zajmującej się na wielką skalę produkcją oraz przemytem tabletek ekstazy oraz prekursorów do produkcji środków odurzających, zatrzymało kieleckie CBŚ. Decyzją kieleckiego sądu mężczyzna został już aresztowany - poinformował kom. Krzysztof Skorek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.

23.07.2007 | aktual.: 23.07.2007 13:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mężczyzna ukrywał się od ponad pół roku. Policjanci zatrzymali go w jednym z warszawskich mieszkań, gdzie ukrywał się u rodziny.

Działania śledcze w tej sprawie świętokrzyscy policjanci prowadzili od jesieni 2006 roku. Wówczas zatrzymali trzech mężczyzn. Z materiałów postępowania wynika, że sprowadzili oni do Polski prekursory używane do produkcji narkotyków wartości około 1,5 mln dolarów. Na bazie tych prekursorów wyprodukowane zostały duże partie tabletek ekstazy, które następnie zostały przemycone na teren Austrii i Danii. Współpraca polskiej policji z policją w tych krajach oraz policją rumuńską pozwoliła na zlikwidowanie tej grupy przestępczej.

Sprawa nie jest jeszcze zamknięta; policjanci przewidują kolejne zatrzymania - zapowiedział Skorek.

16 lipca w Sądzie Rejonowym w Kielcach rozpoczął się proces trzech mężczyzn zatrzymanych przez CBŚ w tej sprawie jesienią 2006 roku i oskarżonych o wprowadzenie w 2000 roku do obrotu znacznych ilości narkotyków. Wśród oskarżonych jest były prezes klubu sportowego "Olimpia" Poznań Bolesław K. oraz odsiadujący wyrok za produkcję narkotyków w "fabryczce" w Bliżynie (Świętokrzyskie), chemik Ryszard J. W akcie oskarżenia jest mowa o tysiącach tabletek ekstazy, które m.in. trafiły do Danii i Austrii.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)