Zatrzymano 9 osób za udział w zamachu
Indonezyjska policja potwierdziła zatrzymanie dziewięciu osób, podejrzanych o udział w zamachu na dżakarcki hotel Marriott, w którym - 5 sierpnia - zginęło 12 osób, a 150 odniosło obrażenia.
Część zatrzymanych przebywa już w areszcie od tygodni - jak ujawnił jednak szef stołecznej policji Erwin Mapasseng, osoby te przyznały się do udziału w zawiązaniu spisku, jaki doprowadził do ataku na luksusowy hotel w Dżakarcie.
Sześciu z podejrzanych zostało już zatrzymanych w okresie od maja do lipca. Jedynie trzy osoby ujęto już po zamachu na Marriott. Jest wśród nich niejaki Idris alias Jhoni Hendrawan - człowiek, odpowiedzialny za rekrutację zamachowca-samobójcy, który wysadził się w powietrze pod hotelem w Dżakarcie. Idris odpowiada też za przygotowania ubiegłorocznego zamachu na Bali, w którym zginęły 202 osoby.
Aresztowania, dokonane przez policję indonezyjską, zbiegły się w czasie z zatrzymaniem w Tajlandii jednego z przywódców organizacji oskarżanej o akty terroru - Dżimah Islamii, związanego z Osamą bin Ladenem i szkolonego w siedzibie al-Kaidy w Afganistanie Riduana Isamuddina, znanego w regionie jako Hambali. Hambali miał przygotowywać wielki zamach terrorystyczny, wymierzony w uczestników mającego się odbyć w Tajlandii październikowego szczytu Forum Współpracy Azji i Pacyfiku (APEC). W szczycie ma m.in. wziąć udział prezydent USA George W. Bush.