Zatrzymani Marokańczycy nie są islamskimi bojownikami?
Władze Maroka poinformowały, że ustalono tożsamość trzech Marokańczyków aresztowanych w Madrycie w związku z czwartkowymi zamachami, w których zginęło 200 osób. Nic nie wskazuje, aby Marokańczycy przesłuchiwani w Madrycie mieli związki z islamskimi bojownikami - pisze agencja Reutera.
14.03.2004 | aktual.: 14.03.2004 14:47
Marokański minister informacji i rzecznik rządu Nabil Benabdallah poinformował, że trzej podejrzewani o dokonanie zamachów w Madrycie pochodzą z północy Maroka - z Tangeru i Tetuanu.
30-letni Dżamal Zugam jest pracownikiem biurowym, 31-letni Mohammed Bekkali - mechanikiem i 34-letni Mohammed Chaoui to robotnik zatrudniony w fabryce - podała oficjalna agencja marokańska MAP, powołując się na ministra Benabdallaha, który innych szczegółów nie ujawnił.
Trzech Marokańczyków i dwóch Hindusów zatrzymano w sobotę w Madrycie w związku ze sprzedażą i fałszerstwem karty SIM do telefonu komórkowego znalezionego w plecaku z materiałem wybuchowym, który zamachowcy pozostawili w jednym z pociągów. Telefon był zaprogramowany na określoną godzinę, co miało spowodować eksplozję ładunku wybuchowego.