Zatruci czadem są ratowani tylko do godz. 16
Pacjenci, którzy wymagają pomocy w przypadkach zagrożenia życia, nie trafiają do jedynej na Dolnym Śląsku komory hiperbarycznej w nocy lub w czasie weekendu.
19.01.2010 | aktual.: 20.01.2010 10:53
Dzieje się tak, bo jedyny w regionie ośrodek tlenoterapii, który działa w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Akademickiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej, pracuje tylko w dni powszednie i to w godzinach od 8 do 16.
Pobyt w komorze może uratować życie m.in. osobom zatrutym tlenkiem węgla, ciężko poparzonym i poważnie rannym. Niedawno do ośrodka przywieziono pacjenta podtrutego czadem. Nie został przyjęty, bo było już po 16. Śmigłowcem ratunkowym przetransportowano go więc do Siemianowic Śląskich, gdzie jest najbliższy taki czynny ośrodek.
Prof. Juliusz Jakubaszko, krajowy konsultant ds. medycyny ratunkowej, przyznaje, że taki ośrodek powinien być czynny przez całą dobę.
- Teraz, jeśli ktoś się zatruje czadem po godzinie 15, będzie ratowany starszymi metodami, czyli trafi pod respirator na oddziale intensywnej terapii. A to nie jest tak skuteczne, jak pobyt w komorze hiperbarycznej. Albo będzie go trzeba przetransportować do Siemianowic.
Jolanta Malinowska, dyrektor ds. marketingu ośrodka Creator, do którego należy komora, tłumaczy, że nie stać ich na dyżurowanie przez całą dobę.
- Na ten rok mamy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia niemal o połowę mniejszy od potrzeb. Za dyżury nikt nam nie zapłaci - mówi.
Joanna Mierzwińska, rzeczniczka dolnośląskiego NFZ, odpowiada, że Fundusz płaci za świadczenia, a nie za gotowość do pracy na dyżurze. A o tym, że pieniędzy ma być mniej, było wiadomo od połowy zeszłego roku.
- Kontrakt na leczenie w komorze hiperbarycznej jest niemal taki sam, jak za rok 2009, wynosi 1,7 miliona złotych. Na godziny pracy nie mamy wpływu, bo to reguluje sobie sama placówka, a nie przepisy - dodaje.
Zdaniem Jolanty Malinowskiej, NFZ mówi tylko pół prawdy.
- W tamtym roku było lepiej, bo Fundusz płacił nam za dodatkowe świadczenia wykonane poza limitem - mówi. Zwraca uwagę, że pozostałe ośrodki tlenoterapii w kraju mają umowy z NFZ na o wiele wyższe pieniądze, np. na 3,5 mln zł.
Zobacz wydanie internetowe: Wrocław bliżej biura Parlamentu Europejskiego