Zataiła, że nie jest dziewicą i straciła męża
We francuskim Douai rozpoczął się proces apelacyjny w sprawie małżeństwa pary muzułmanów. Sąd pierwszej instancji unieważnił je, bo panna młoda zataiła przed ślubem, że nie jest dziewicą - czytamy w "Rzeczpospolitej".
23.09.2008 | aktual.: 23.09.2008 07:06
Historia 30-letniego inżyniera Noredine K. i dziesięć lat młodszej pielęgniarki Fatimy F. zaczęła się w lipcu 2006 roku w Roubaix w północnej Francji. Młoda para pochodzenia marokańskiego wzięła ślub cywilny i religijny.
Podczas nocy poślubnej mąż odkrył, że żona, wbrew temu, co twierdziła, nie jest dziewicą. Nie był w stanie pokazać rodzinie prześcieradła splamionego krwią, co dla konserwatywnych muzułmanów jest dowodem na „czystość” panny młodej. Rozpoczął postępowanie o unieważnienie ślubu. Kobieta przyznała się do kłamstwa i poparła jego wniosek.
Rozpętała się medialna burza. Organizacje kobiece uznały, że orzeczenie będzie precedensem, który doprowadzi do dyskryminacji kobiet oraz do wzrostu liczby muzułmanek korzystających z rekonstrukcji błony dziewiczej. Sędziom wielokrotnie grożono śmiercią. Miesiąc temu ministerstwo złożyło apelację. Proces rozpoczął się wczoraj. Sędziowie już zapowiedzieli, że zamierzają unieważnić decyzję sądu pierwszej instancji. Dziewictwo nie jest cechą zasadniczą według paragrafu 180. Jego brak nie stanowi uzasadnienia do anulowania małżeństwa – powiedział tygodnikowi „Le Point” sekretarz generalny sądu apelacyjnego Eric Vaillant.
Para jednak już nie chce być razem.