Polska"Zastanawiam się, czy nie zrobić drugiej rewolucji"

"Zastanawiam się, czy nie zrobić drugiej rewolucji"

Po Okrągłym Stole, już będąc prezydentem, byłem kontrolowany, podsłuchiwany, inwigilowany. Okrągły Stół to był wypadek przy pracy komunistów - powiedział na antenie TVP Info były prezydent Lech Wałęsa. Dodał, że Polacy tak skorzystali z demokracji, że zastanawia się, czy nie zrobić drugiej rewolucji.

"Zastanawiam się, czy nie zrobić drugiej rewolucji"
Źródło zdjęć: © PAP

05.02.2009 | aktual.: 06.02.2009 01:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Były prezydent w programie "Minęła 20-ta" z rezerwą odniósł się do osiągnięć Okrągłego Stołu. Powiedział, że komuniści chcieli, by opozycja "udławiła się władzą". - Już po pierwszych ruchach widziałem, co jest grane. Tu jest ta ohyda, której prawie nikt nie zauważył. Oni widzieli jaki jest nasz stan. Chcieli dać więcej niż chcemy, byśmy się udławili - powiedział Wałęsa.

Zdaniem Lecha Wałęsy, sukces Okrągłego Stołu był pozorny, a komuniści już po roku chcieli wrócić do władzy. - Dowód? Mazowiecki przegrał w wyborach z Tymińskim. To był efekt reform, bólu związanego z zamykaniem zakładów. Gdyby to trwało jeszcze cztery lata, moglibyśmy zacząć myśleć o kolejnej Solidarności - oznajmił były prezydent.

- Po Okrągłym Stole, już będąc prezydentem, byłem kontrolowany, podsłuchiwany, inwigilowany. Niech nie słodzą. Okrągły Stół to był wypadek przy pracy komunistów - powiedział.

Dodał, że Polacy w niewystarczający sposób skorzystali z dobrodziejstw demokracji. - Naród obrażał się na demokrację. Ile razy mówiłem: bierzcie sprawy w swoje ręce. Dlaczego nie poparliście systemu prezydenckiego i dekretów prezydenckich? Co ja miałem ze swoją Danutą wszystko robić? Brak aktywności, udziału, zaangażowania, to też efekty komunizmu. Cała Polska tak skorzystała z wolności, że zastanawiam się, czy nie zrobić drugiej rewolucji - podsumował Lech Wałęsa.

rocznicaokrągły stółwałęsa
Komentarze (0)