Zaśpiewał "Dymać Orła Białego". Znieważył godło?

"W dniu 11 listopada 2011 r., w Warszawie, przy ulicy Marszałkowskiej, w godzinach popołudniowych, doszło do świadomej prowokacji oraz do znieważenia Godła Narodowego. Podająca się za artystę muzyka osoba, posługująca się pseudonimem, lub imieniem i nazwiskiem, Tymon Tymański, znieważyła Godło Narodowe" - czytamy w zawiadomieniu, które upublicznił portal Fronda.pl.

Blogerka informuje w nim, że sama nie była świadkiem "przestępstwa", a okoliczności zdarzenia są jej znane z wpisu zamieszczonego na blogu Tymańskiego w Wirtualnej Polsce oraz na portalu "Krytyki Politycznej". Zawiadomienie wpłynęło do prokuratury okręgowej trzy dni temu.

Tymański tak opisał wydarzenie na swoim blogu w Wirtualnej Polsce: "Wdrapałem się na Drzymałowy wóz organizatorów, z którego do tłumu przemawiali m.in. Kazia Szczuka, Mikołaj Lizut i Krzychu Krauze. Z marszu zagrałem parę numerów, począwszy od prowokacyjnego 'Dymać Orła Białego' - od razu zrobiło mi się cieplej". Przeczytaj cały wpis.

W swoim wpisie wyjaśnia też powody, dla których wziął udział w "Kolorowej Niepodległej": "Uważam, że czasem trzeba wykazać się cywilną odwagą. Ktoś przecież musi - naziole robią się niebezpieczni. W latach 30. nikt przeciwko nim masowo nie zareagował, więc szybko urośli w siłę. Przemoc rodzi przemoc, więc żadna walka nie ma sensu. Ale reagować trzeba. Brać udział w protestach, mówić swoje, nie chować głowy w piasek".

"Dymać Orła Białego", a raczej "D.O.B." - bo taki tytuł widnieje na okładce albumu - to piosenka, która pochodzi z filmu filmu Wojciecha Smarzowskiego "Wesele". Tymański nagrał ją z zespołem The Transistors w 2004 r. Śpiewa w niej m.in.: "Nikt nie będzie nam bezkarnie i bezwstydnie wszem i wobec lżyć, upadlać, lekceważyć, skalać, szmacić i centralnie dymać Orła Białego".