Zasnął na poboczu, przysypał go śnieg. Miał dużo szczęścia
Wracał z imprezy do domu. Poczuł się tak zmęczony, że położył się na poboczu i zasnął. Mężczyznę przysypała gruba warstwa śniegu. Stał się niewidoczny. O mały włos i doszłoby do tragedii - uderzył w niego pług.
30.01.2014 | aktual.: 30.01.2014 18:12
Jak informuje st. asp. Maciej Rakowicz, oficer prasowy policji w Świeciu (woj. kujawsko-pomorskie), około 6 rano dyżurny świeckiej komendy odebrał zgłoszenie. Kierowca pługa odśnieżał z samego rana drogi gminy Warlubie. Nagle ciągnik z pługiem uderzył "w coś lub kogoś".
Policjanci udali się na miejsce zdarzenia. Okazało się, że pług uderzył w człowieka. Zza zaspy śniegu podniósł się mężczyzna. Wyjaśnił, że wracał z imprezy i poczuł się zmęczony, a następnie położył się spać. Sypiący śnieg i wiejący wiatr przykrył leżącego bardzo grubą warstwą śniegu. Dopiero jadący tamtędy pług odkrył spod "śnieżnej kołdry" śpiącego mężczyznę. Prawdopodobnie to uratowało mu życie.
Mężczyzna trafił na badania do szpitala. Na szczęście nic mu się nie stało. Miał około 1,6 promila alkoholu w organizmie.