PolskaZaskakujące słowa Sienkiewicza. "Tylko Duda może uratować demokrację"

Zaskakujące słowa Sienkiewicza. "Tylko Duda może uratować demokrację"

- Prezes PiS nie jest w stanie wyprowadzić na ulice ludzi, którzy mogliby być choćby symbolicznym ekwiwalentem dla tego, co się stało w ciągu ostatnich tygodni w Polsce. W związku z tym Jarosław Kaczyński już stracił władzę, mimo że mu się wydaje, że ją sprawuje - mówił były szef MSWiA Bartłomiej Sienkiewicz.

Zaskakujące słowa Sienkiewicza. "Tylko Duda może uratować demokrację"
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Rybczyński
Jakub Kłoszewski

Były minister spraw wewnętrznych mówił w wywiadzie dla "Kultury Liberalnej", że cieszy się z prezydenckiego weta wobec ustaw o Sądzie Najwyższym i zmianach w KRS. - Został powstrzymany pewien projekt, który w finale, jesienią, doprowadziłby do sytuacji, w której nie mielibyśmy ani demokracji, ani wolności - ocenił.

Sienkiewicz uważa, że za Prawem i Sprawiedliwością "stoi pewna emocja społeczna, która nie zniknie, nawet jeśli PiS przegra lub się rozpadnie". Mówił, że aby szanować reguły demokracji trzeba akceptować i szanować ludzi, z którymi się nie zgadzamy.

- To nie oznacza jednak przyzwolenia dla Jarosława Kaczyńskiego na przejmowanie państwa w całości i właśnie o to toczy się zasadniczy spór. Mniejszość nie ma prawa urządzać państwa większości, powołując się na to, że wygrała wybory. To jest elementarz tego, co się nazywa zachodnią kulturą polityczną. Jeśli Jarosław Kaczyński uważa, że ma do tego prawo, to wypisuje nas z Zachodu w sposób oczywisty. Inna rzecz, że mamy na prawicy silny nurt, ale nadal to ekstremum wobec całości społeczeństwa, który chce nas z Zachodu wypisać. Im bardziej Kaczyński się do nich będzie zbliżał, a nie ma już wyjścia, tym bardziej będzie tracił większość - przekonywał Sienkiewicz.

Wyraził jednocześnie nadzieję, że młodsze pokolenie polityków zastępuje powoli starszych. - Po prostu idzie coś innego. Może Jarosławowi Kaczyńskiemu wydaje się jeszcze, że trzyma wszystkie cugle w ręku, ale prawda jest taka: człowiek, którym pomiatał, odzyskał podmiotowość i polityczność - powiedział w wywiadzie.

- Prezes PiS nie jest w stanie wyprowadzić na ulice ludzi, którzy mogliby być choćby symbolicznym ekwiwalentem dla tego, co się stało w ciągu ostatnich tygodni w Polsce. W związku z tym Jarosław Kaczyński już stracił władzę, mimo że mu się wydaje, że ją sprawuje - stwierdził.

- Ktoś, kto traci poparcie połowy swojego obozu, jak mówią sondaże w sprawie wet prezydenckich, traci panowanie nad kimś, kto miał być tylko wykonawcą, i nie jest w stanie odpowiedzieć emocją społeczną na emocję społeczną, de facto jako gracz polityczny przestał się liczyć.

Sienkiewicz o Dudzie

Sienkiewicz stwierdził, że "biorąc pod uwagę posiadane narzędzia, Andrzej Duda jest jedynym człowiekiem, który może uratować polską demokrację".

- Pomiatanie prezydentem i jednocześnie wymaganie od niego, żeby stanął na wysokości zadania i swojego urzędu, jest wewnętrznie sprzeczne. Elementarny pragmatyzm zakłada, że należy się otworzyć na Andrzeja Dudę, co wymaga szacunku dla urzędu, jego osoby i jego poglądów. To wydaje mi się najbardziej zdroworozsądkową konkluzją - powiedział były polityk PO.

- Mój syn, który brał udział w demonstracjach, opowiadał mi, że jeżeli ktokolwiek się wyrywał z agresywnymi tekstami na temat prezydenta, był natychmiast gaszony przez resztę. Ci młodzi sami rozumieli, że nie da się połączyć pogardy i nadziei na to, że będziemy mieć do czynienia z kimś, kto stanie na wysokości zadania - zaznaczył Sienkiewicz.

Źródło: "Kultura Liberalna"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (725)