Zaskakujące dane z Wysp. Brytyjczycy umierają z przegrzania
Zmiany klimatu dają się we znaki mieszkańcom Wielkiej Brytanii. W ubiegłym roku z przegrzania zmarło na Wyspach 4,5 tys. osób, co jest największą liczbą w historii. Raporty wzywają do wprowadzenia nowych przepisów dotyczącej maksymalnej temperatury w pomieszczeniach. W przypadku temperatury wyższej niż 30 stopni Celsjusza pracownicy powinni otrzymywać dzień wolny.
24.01.2024 06:53
Raport think tanku Fabian Society zaleca, aby zmienić przepisy prawa pracy. Na szefach i właścicielach nieruchomości spoczywałaby odpowiedzialność chronienia pracowników przed przegrzaniem.
Z niepokojących danych wynika, że z powodu nadmiernych upałów w Wielkiej Brytanii umiera coraz więcej osób. W ubiegłym roku było to 4,5 tys., co jest najwyższą liczbą w historii. W latach 1988-2022 w Anglii odnotowano prawie 52 tys. zgonów związanych z przegrzaniem organizmu, z czego jedna trzecia miejsca miała miejsce od 2016 r.
Opierając się na radach ekspertów z wielu organizacji, w tym Narodowej Komisji Infrastruktury, London School of Economics i Uniwersytetu Oksfordzkiego, Fabian Society opracowało plan zapobiegania chorobom i zgonom z powodu rosnących ekstremalnych upałów, które mają wystąpić w Wielkiej Brytanii z powodu zmian klimatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plan obejmuje wprowadzenie określonej ustawy o maksymalnej temperaturze pracy w pomieszczeniach, w tym możliwość wycofania pracy, jeśli temperatura w miejscu pracy przekroczy 30 stopni Celsjusza lub 27 stopni Celsjusza w przypadku wykonywania wytężonej pracy.
Stwierdzono, że "nisko opłacani pracownicy często nie mają wystarczającego dostępu do wody, nie mogą uciec przed upałem i muszą nosić mundury lub środki ochrony osobistej przeznaczone do niższych temperatur". Osoby z branży hotelarskiej i osoby fizyczne są najbardziej narażone na nadmierne ciepło, ale mogą ucierpieć także pracownicy placówek edukacyjnych czy biur, jeśli pracują w obszarach z dużymi oknami i słabą wentylacją.
Zaskakujące dane z Wysp. Brytyjczycy umierają z przegrzania
Obowiązek zapobiegania przegrzewaniu się domów ma ciążyć na wynajmujących mieszkania i lokale. Dodano, że osoby bezdomne powinny być chronione, w przypadku alertu pogodowego rady miejskie powinny aktywować protokół awaryjny. W tego typu przypadkach bezdomni powinni otrzymać tymczasowe zakwaterowanie na co najmniej trzy noce.
W sprawozdaniu wezwano również do zaostrzenia wymogów w zakresie odporności na zmianę klimatu, zakazu wypalania torfowisk wyżynnych, a także do inwestowania w utrzymanie ochrony przeciwpowodziowej, która obecnie jest w Wielkiej Brytanii w złym stanie.
"W najnowszym Narodowym Programie Adaptacji brakuje istotnych planów lub inwestycji, które przygotowałyby się na przyszłe skutki zmian klimatu. Sprawia to, że gospodarstwa domowe o niskich dochodach są szczególnie podatne na zagrożenia. Osoby o niskich dochodach są bardziej narażone na najgorsze skutki ekstremalnych zjawisk pogodowych i mają mniejsze szanse na dostosowanie się" - czytamy w raporcie.
"W nadchodzących dziesięcioleciach powstanie ogromna liczba nowych domów, nowej infrastruktury, nowych szpitali i budynków użyteczności publicznej. Jeśli nie zostaną one zaprojektowane z myślą o przyszłym klimacie, ryzykujemy słabą odporność w kluczowych sektorach oraz koszty modernizacji większej liczby budynków i infrastruktury w przyszłości" - dodano.
Systemy elektroenergetyczne, infrastruktura transportowa oraz szkoły i szpitale mogą być zagrożone wyłączeniem z powodu przegrzania. Wprowadzenie nowych przepisów dotyczącej maksymalnej temperatury w pomieszczeniach może być sposobem walki o ochronę mieszkańców Wielkiej Brytanii, ale aby skutecznie walczyć z rosnącymi temperaturami, należy wprowadzić systemowe rozwiązania.
Eksperci są zgodni, że Wielka Brytania może być jednym z regionów, które ucierpią najbardziej. Chociaż Wielka Brytania, podobnie jak reszta północnej Europy, nie stanie w obliczu gwarantowanej katastrofy z temperaturami przekraczającymi 50 stopni Celsjusza spodziewanych na Bliskim Wschodzie, w niektórych częściach Afryki i Indiach, brak odpowiedniej adaptacji oznacza, że potrzeba tu mniej ciepła, aby temperatury były niebezpieczne.