Zaskakująca propozycja. Niemcy przyjmą rosyjskich dezerterów?
- Niemcy są gotowe na przyjęcie dezerterów z armii rosyjskiej "zagrożonych poważnymi represjami - powiedziała niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
- Kto odważnie sprzeciwia się Putinowi i tym samym naraża się na wielkie niebezpieczeństwo, może ubiegać się o azyl polityczny w Niemczech - powiedziała Faeser.
Podkreśliła jednak, że uzyskanie azylu politycznego w Niemczech nie odbywa się automatyczne: są to decyzje indywidualne, którym towarzyszy szczegółowa kontrola w zakresie bezpieczeństwa.
W środę wieczorem podobne stanowisko na Twitterze wyraził niemiecki minister sprawiedliwości Marco Buschmann, który zauważył, że "wielu Rosjan opuszcza swój kraj".
"Wszyscy, którzy nienawidzą drogi obranej przez Putina i kochają liberalną demokrację, są mile widziani w Niemczech" - napisał minister.
Rosjanie uciekają z kraju
Po środowym orędziu prezydenta Rosji Władimira Putina, który ogłosił w Rosji częściową mobilizację wojskową, wielu Rosjan próbuje wykorzystać jedyny pewny sposób na uniknięcie wysłania do Ukrainy, czyli wyjazd z kraju. W przypadku lotów stało się to niemożliwe już w kilka godzin po wystąpieniu Putina - bilety zostały wyprzedane, a ostatnie sztuki osiągnęły zawrotne ceny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Panika w Rosji. Boją się decyzji Putina, uciekają do tego kraju
W internecie pojawiły się szczegółowe poradniki, do których krajów można dotrzeć drogą lotniczą. Najważniejsze kierunki to Turcja i Armenia.
Media informują również o kolejkach na granicach lądowych Rosji, m.in. z Finlandią i korkach przy granicy z Gruzją, Kazachstanem i Mongolią. W środę, jak informują media białoruskie, Rosjanie wykupili też wszystkie bilety na samoloty i niemal wszystkie na pociągi do Mińska.
Czytaj też:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski