Zarzuty przyjmowania łapówek dla 4 nauczycieli z Kozienic
Zarzut przyjmowania korzyści majątkowych od
uczniów postawiła prokuratura czterem kolejnym nauczycielom z I
Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych w Kozienicach.
Nauczyciele przyznali się do winy. Grozi im do 10 lat więzienia.
04.06.2004 | aktual.: 04.06.2004 16:49
Wcześniej, w maju, zarzut przyjmowania łapówek za przychylność w czasie matur został przedstawiony nauczycielce języka polskiego tej szkoły.
"Zarzut przyjmowania łapówek postawiono czterem nauczycielom: chemii i fizyki, geografii, matematyki i języka niemieckiego. Uczniowie dawali im pieniądze przed semestrem, w trakcie semestru i przed egzaminem maturalnym w okresie od 2002 do 2004 roku" - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz.
Dotychczas ustalono, że nauczycielom wręczano od 550 do 900 zł. Nie wiadomo jeszcze, ile pieniędzy mogli w sumie przyjąć pedagodzy.
Nauczyciele przebywają na wolności. Każdy z nich musiał wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości 6 tys. zł. Są zawieszeni w prawach wykonywania zawodu nauczyciela.
Sprawa korupcji w kozienickim liceum wyszła na jaw w maju po emisji w TVN w programie "Uwaga" filmu nagranego ukrytą kamerą, w którym jedna z nauczycielek negocjuje z uczniami wysokość łapówki. Łapówka - według nauczycielki - miała służyć zapewnieniu słuchaczom w czasie matur przychylności nauczycieli. Prokuratura wszczęła wtedy dochodzenie.
Jeszcze w maju zarzut przyjęcia od uczniów 5 tys. 800 zł w zamian za pozytywnie zdany egzamin dopuszczający do matury i uzyskanie świadectwa maturalnego postawiono polonistce - 65-letniej Bronisławie S. Nauczycielka została aresztowana, ale teraz przebywa na wolności za poręczeniem majątkowym w wysokości 13 tys. zł.
Po emisji filmu mazowieckie kuratorium oświaty przeprowadziło kontrolę w I Prywatnym Liceum Ogólnokształcącym w Kozienicach i w I Prywatnym Liceum Ogólnokształcącym w Radomiu (szkoły mają tego samego właściciela i wspólną dyrektorkę). Wykazała ona m.in. bardzo poważne uchybienia w prowadzeniu dokumentacji przebiegu nauki oraz dokumentów dotyczących rekrutacji i promocji słuchaczy.
Według mazowieckiego kuratora oświaty Ryszarda Raczyńskiego, obie placówki nie spełniają warunków do posiadania uprawnień szkoły publicznej. Kurator podpisał w maju wnioski o cofnięcie liceom uprawnień szkół publicznych i wysłał pisma w sprawie skreślenia z końcem roku szkolnego placówek z ewidencji szkół o uprawnieniach publicznych do organów prowadzących, czyli do prezydenta Radomia i starosty powiatu kozienickiego.