PolskaZarzuty dla pracowników izby wytrzeźwień ws. śmierci kobiety

Zarzuty dla pracowników izby wytrzeźwień ws. śmierci kobiety

Zarzut narażenia na utratę życia oraz nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety postawiła prokuratura czworgu pracownikom wrocławskiej izby wytrzeźwień. Pijana, agresywna 33-latka została przypięta pasami do łóżka. Zapaliło się ono kilka godzin później. Kobieta zmarła.

Do wypadku doszło we wrześniu ubiegłego roku we wrocławskiej izbie wytrzeźwień, do której przywieziono nietrzeźwą 33-letnią Małgorzatę Ł. Kobieta miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Zachowywała się agresywnie, więc umieszczono ją w izolatce, gdzie dodatkowo przypięto ją do łóżka pasami. Kilka godzin później łóżko zapaliło się. Najprawdopodobniej kobieta próbowała się uwolnić, podpalając pasy zapalniczką, którą miała przy sobie. Zmarła po przewiezieniu do szpitala z powodu poparzeń.

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus zarzuty usłyszeli czterej pracownicy izby wytrzeźwień: dwie opiekunki i dwaj kierownicy zmiany. - Wszyscy usłyszeli takie same zarzuty, choć różnią się w opisie przestępstwa - powiedziała rzeczniczka.

Wyjaśniła, że jednej z opiekunek prokuratura zarzuciła niedopełnienie obowiązków - chodzi o nieodebranie Małgorzacie Ł. zapalniczki. Druga opiekunka - według prokuratury - nie monitorowała pomieszczeń, gdzie przybywali nietrzeźwi pacjenci co 15 minut, choć taki miała obowiązek.

- Kierownikom zarzucamy brak nadzoru nad opiekunkami i wszystkim co działo się na izbie wytrzeźwień w trakcie ich zmiany - mówiła Klaus. Dodała, że do zarzutów przyznali się dwaj kierownicy i opiekunka. Druga kobieta nie czuje się winna.

Po tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce we wrocławskiej izbie wytrzeźwień w 2011 r. - gdy zmarło pięciu nietrzeźwych pacjentów - miasto zdecydowało się zlikwidować izbę. - W jej miejsce zostanie powołana nowa placówka, która zajmie się osobami nadużywającymi alkohol. Będzie to centrum terapii - powiedział rzecznik prasowy urzędu miasta we Wrocławiu Paweł Czuma. Dodał, że izba przestanie istnieć latem, gdy swoją działalność rozpocznie nowe centrum, które będzie prowadzone przez jedną z organizacji pozarządowych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (41)