"Prorosyjska większość". Chcą teraz ukarać senatora PiS‑u
Wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PiS-u pod lupą senackiej Komisji Etyki. Polityk oskarżył większość w wyższej izbie parlamentu o "prorosyjskość". "Powiem krótko - prawda w oczy kole" - skomentował na Twitterze wniosek do komisji.
Marek Pęk 13 lipca, kiedy Senat pracował m.in. nad ustawą o komisji ds. rosyjskich wpływów, tzw. lex Tusk, zarzucił większości w izbie prorosyjskość.
"W Senacie obrady powoli dobiegają końca. Przed nami głosowania - pod osłoną nocy prorosyjska większość odrzuci zapewne ustawę o Komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce...." - napisał wówczas polityk PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pęk: prawda w oczy kole
W środę Pęk poinformował, że Prezydium Senatu właśnie skierowało wniosek do komisji regulaminowej, etyki i spraw senatorskich w sprawie ukarania go najwyższą karą nagany za powyższy wpis.
"Powiem krótko - prawda w oczy kole, ale trzeba mówić prawdę w oczy, szczególnie tym, którzy w swojej działalności politycznej nie cofają się przed żadnym kłamstwem! Jestem liderem opozycji w Senacie i mam prawo oceniać poszczególne działania większości dosadnie i jednoznacznie, tym bardziej, że w tej kadencji przykładów skandalicznych działań większości jej wiele (orędzie T. Grodzkiego do Ukraińców, mrożenie uchwał o reparacjach i mechanizmie relokacji i inne liczne działania w polityce zagranicznej wprost sprzeczne z linią rządu RP)" - napisał Pęk.
"Na koniec dodam jeszcze, że swoich senatorów większość zgodnie z #DoktrynaNeumanna konsekwentnie chroni przed odpowiedzialnością przed Komisją Etyki (Gawłowski, Tyszkiewicz) za słowa wulgarne, obelżywe i niegodne senatora, pokazując po raz kolejny swoje zakłamanie. Taka to wolność słowa i demokracja panuje w Senacie RP X kadencji, ale ja będę nadal stał po stronie Polskiej Racji Stanu, bo dla mnie najważniejsza jest Polska" - zaznaczył wicemarszałek Senatu.
Czytaj więcej: