Zapowiedź premiera na temat CPK. W sieci fala komentarzy
"CPK nie powstanie, póki Polską będzie rządził Tusk", "Donald Tusk potrafi zmienić każdą decyzję" - grzmi Prawo i Sprawiedliwość i politycy związani z partią po środowej zapowiedzi Donalda Tuska ws. CPK. Posłanki Lewicy przekazały z kolei, że ich klub parlamentarny "z satysfakcją przyjął decyzję premiera".
26.06.2024 | aktual.: 26.06.2024 17:34
Donald Tusk podczas środowej konferencji prasowej przekazał, że rząd będzie kontynuował budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jak zapowiedział, w Baranowie pod Warszawą powstanie "najnowocześniejsze lotnisko w Europie". Ma obsługiwać 34 mln pasażerów rocznie i ma być gotowe w 2032 r. Lotnisko Chopina ma zostać zmodernizowane i ma pełnić funkcję "komunikacji przyszłości".
Zmianie ma ulec koncepcja rozwoju linii kolejowych w ramach CPK. Jak zapowiedział Tusk, rząd rezygnuje z koncepcji budowy linii kolejowych, przecinających się w Baranowie. Początkiem budowy nowej sieci kolejowej będzie tzw. Y, czyli linia kolei dużych prędkości, łącząca Warszawę z Łodzią, a następnie w okolicy Sieradza rozgałęziająca się w kierunku Poznania i Wrocławia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Donald Tusk o CPK. W mediach społecznościowych komentarze
Po słowach premierach w sieci pojawiła się lawina komentarzy.
"Gdyby Donald Tusk był taksówkarzem, to jeździłby tam, gdzie sam zdecyduje, a nie tam, gdzie chcą klienci" - napisano na karykaturalnej grafice opublikowanej na profilu Prawa i Sprawiedliwości na platformie X. "Z CPK jest tak samo - Donald Tusk potrafi zmienić każdą decyzję" - dodano w opisie posta. W całej serii tego typu publikacji znalazły się porównania również do sędziego piłkarskiego, który "najpierw odgwizdałby spalonego, a potem kazał grać dalej", architekta, przez którego "budynki nigdy by nie powstały", kierowcy autobusu czy szefa kuchni.
"CPK to była gigantomania, więc Tusk proponuje zamiast tego Polskę jako 'wielkie Megalopolis'. Jaki on jest bezczelny :)" - napisał z kolei poseł i jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen.
Głos w sprawie zabrała też była wicepremier Beata Szydło. "Jest ostatni tydzień czerwca 2024 roku. Po wielu miesiącach opowiadania o tym, jak to trzeba projekt CPK zlikwidować, przerażony społecznym oporem Tusk ogłosił, że CPK jednak powstanie. Oczywiście, nie ma znaczenia, co mówi Tusk, bo jego słowa rzadko kiedy mają związek z rzeczywistością" - napisała, dodając: "To, co dziś ogłosił Tusk nie prowadzi do budowy CPK. To jedynie typowa zagrywka Tuska mająca na celu odwrócenie uwagi oraz pogrzebanie tematu. CPK nie powstanie, póki Polską będzie rządził Tusk. Bo Tusk nie jest po to, by Polska się rozwijała".
Mateusz Morawiecki przekazał też, że "CPK miał zasadniczo podnieść bezpieczeństwo Polski, tymczasem mamy dzisiaj do czynienia z karykaturą". Jak ocenił, "to jest projekt minimalistyczny".
Leszek Balcerowicz napisał z kolei: "O inwestycjach publicznych decydują politycy, którzy nie ryzykują własnymi pieniądzmi, a często działają pod publiczkę. Dlatego trzeba bardzo uważnie analizować ich decyzje inwestycyjne. Dotyczy to m.in. CPK. Niebawem zorganizujemy na ten temat konferencję w FOR".
Witold Zembaczyński z KO, dodając grafikę, przekazał: "Polska 100 minut, a nie mity i dezinformacja. CPK".
"Dobrze to wygląda! Jako Platforma Obywatelska mamy spore doświadczenie i sukcesy związane z budową autostrad. Teraz czas na kolej" - napisała Kinga Gajewska.
Z kolei Szymon Hołownia we wpisie przekazał: "Aktualizacja po miesiącu od ogłoszenia Strategii Rozwoju Polski Polski 2050: TAK dla CPK, Kolej w każdym powiecie, TAK dla Polski 100-minutowej. Pracujemy dalej!"
Podczas konferencji prasowej w Sejmie na temat zapowiedzi Tuska wypowiedziały się też posłanki Anna Maria Żukowska oraz Paulina Matysiak z Lewicy. Jak przekazały, ich klub parlamentarny "z satysfakcją przyjął decyzję premiera". - Będziemy chcieli poznać szczegóły tego założenia, najbardziej nas interesują połączenia kolejowe - mówiła Żukowska.
Czytaj również:
Źródło: Wirtualna Polska, PAP