Zapłacił głową za lód
Wiceprezydent Warszawy Sławomir Skrzypek potwierdził doniesienia prasy o odwołaniu dyrektora Zarządu Oczyszczania Miasta (ZOM) Bogdana Żubera. We wtorek prezydent Warszawy zapowiedział, że wyciągnie wnioski personalne za poniedziałkowy paraliż komunikacyjny Warszawy spowodowany nagłymi opadami śniegu.
Skrzypek powiedział dziennikarzom, że obowiązki dyrektora Zarządu Oczyszczania Miasta (ZOM) powierzono tymczasowo Michałowi Hamryszakowi z biura ochrony środowiska urzędu miasta, który dotychczas nadzorował ZOM. Wkrótce miasto ogłosi konkurs na nowego dyrektora zarządu.
Skrzypek poinformował, że już w zeszłym roku władze miasta miały uwagi do działań dyrektora ZOM. Według niego, poniedziałkowy paraliż miasta, próba zrzucenia przez dyrektora odpowiedzialności za zbyt późne wysłanie na ulice solarek na prognozę Instytutu Meteorologii oraz wprowadzenie w błąd władz miasta "były kroplami, które przelały czarę".
W poniedziałek, po tym gdy spadł śnieg, przez wiele godzin w całej Warszawie trwał komunikacyjny paraliż. Samochody stały w kilometrowych korkach, autobusy nie radziły sobie na stromych ulicach, doszło do ponad dwustu kolizji, wielu pieszych trafiło do szpitali ze złamaniami kończyn.
We wtorek prezydent Warszawy Lech Kaczyński wyjaśnił, że polecenie o wysłaniu na ulice wszystkich 129 solarek, którymi dysponuje Zarząd Oczyszczania Miasta, zostało wydane o godz. 13.35, podczas gdy decyzja powinna była zapaść co najmniej pół godziny wcześniej. Opóźnienie spowodowało, że solarki, zamiast oczyszczać jezdnie, stały w korkach.
Bogdan Żuber pracował w Zarządzie Oczyszczania Miasta 8 lat, czyli niemal od jego początku - najpierw jako wicedyrektor do spraw technicznych; trzy lata temu został dyrektorem. To on był twórcą systemu wczesnego ostrzegania zimowego.
Dyrektor Żuber powiedział, że nie zgadza się z decyzją prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego i zamierza się od niej odwołać do Sądu Pracy. "Nie zgadzam się z tą decyzją, gdyż, moim zdaniem, była ona tylko pretekstem do odwołania mnie ze stanowiska. Nasze działania (Zarządu Oczyszczania Miasta) we wtorek były prawidłowe i nie poczuwam się do popełnienia błędu" - powiedział Żuber.
Dodał, iż wyjaśnienie sytuacji przez prezydenta, mówiące że decyzja o wysłaniu solarek powinna zapaść pół godziny wcześniej i to by uratowało miasto przed paraliżem, jest nieprawdziwe.