PolskaZapłacą policjantom, by karali za picie

Zapłacą policjantom, by karali za picie

Za półtora miesiąca wznowione zostaną płatne patrole, w czasie których policjanci sprawdzają, czy w miejscach publicznych nie jest pity alkohol. Miasto przeznaczyło na nie milion złotych. Wystarczy do listopada.

Zapłacą policjantom, by karali za picie
Źródło zdjęć: © Polska Głos Wielkopolski

11.02.2011 | aktual.: 11.02.2011 12:28

Idea jest prosta: policjanci wyróżniający się wynikami w pracy zyskali możliwość dorobienia do pensji, w zamian mają dbać, by mieszkańcy czuli się bezpieczniej. A ponieważ poznaniacy narzekają głównie na osoby pijące w bramach, parkach, na klatkach schodowych czy podwórkach, na tym się skupiono. Zresztą pieniądze na „służbę po służbie” wypłacane są z tzw. funduszu antyalkoholowego.

– Siedzą na ławce, głośno rozmawiają, przeklinają. Mogą nie mieć złych zamiarów, ale przechodząc w pobliżu, czuję się niepewnie – mówi Justyna z Grunwaldu. Policję na osiedlu widzi rzadko, a sama nigdy nie skarżyła się, że czuje się zagrożona.

– To błąd – kręci głową Krzysztof Skrzypinski, przewodniczący komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego. – Po to z mieszkańcami tworzymy mapy zagrożeń, by policja wiedziała, gdzie jest potrzebna, nawet jeśli nie są tam popełniane przestępstwa. Do tej pory w tworzeniu map zagrożeń pośredniczyły rady osiedli, ale chcemy to zmienić. Planujemy umieścić w klatkach schodowych plakaty z numerami telefonów, pod które można będzie zgłaszać niebezpieczne miejsca.

– Wiedząc, w których miejscach ludzie czują się niepewnie, odwiedzamy je regularnie – zapewnia Hubert Haegenbarth, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. – Patrole płatne mają dbać, by nie były łamane zapisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i uchwały Rady Miasta.

W tym roku miasto wyda na dodatkowe patrole milion zł. Za dodatkową służbę policjant będzie otrzymywał 250 zł brutto. Patrole będą wyruszały popołudniami i pracowały do nocy, zwłaszcza w weekendy, od wiosny do jesieni. Mają przeciwdziałać pijackim burdom, sprzedaży alkoholu nieletnim i pijanym, piciu w miejscach publicznych. Trzy czwarte patroli będzie pracować w umundurowaniu, pozostałe – po cywilnemu.

W ubiegłym roku na ten cel przeznaczono 750 tys. zł. Policjanci na „służbie po służbie” skontrolowali 12 tys. obiektów, w których podawany jest alkohol i 10 tys. miejsc, w których dochodzi do spożywania. Wystawili 4,5 tys. mandatów i skierowali ponad 50 wniosków o ukaranie do sądu. Przyłapali 11 sprzedawców, którzy sprzedali alkohol nieletnim, 41 – którzy obsługiwali nietrzeźwych. 163 razy odnotowano przypadki zakłócania porządku przez spożywających alkohol. Wydział Działalności Gospodarczej w ubiegłym roku wydał 7 decyzji o cofnięciu zezwolenia na sprzedaż alkoholu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (124)