Zapatero: terroryści ETA coraz mniej groźni
Przemoc baskijskiej organizacji terrorystycznej ETA, która w ciągu 36 lat kosztowała życie około 800 osób, jest obecnie w fazie spadkowej - powiedział premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero.
Na szczęście terroryzm ETA słabnie. Myślę, że fanatykom z tej organizacji coraz trudniej przychodzi utrzymanie pewnego poparcia społecznego - podkreślił Zapatero w wywiadzie dla prasy meksykańskiej.
Zdaniem szefa rządu hiszpańskiego, terroryzm ETA i międzynarodowy terroryzm spod znaku integryzmu islamskiego, którego zamachy 11 marca tego roku w Madrycie spowodowały śmierć blisko 200 osób, mają odmienne przyczyny i dlatego wymagają różnych odpowiedzi.
Według Zapatero, odpowiedzią na terroryzm międzynarodowy "nie może być siła, lecz inteligencja, nie bomby, lecz działania polityczne, akcja policji i służb wywiadowczych". Działania polityczne mają fundamentalne znaczenie, "po to, aby nie doszło do zderzenia cywilizacji, aby nikt nie myślał, że Zachód chce narzucać kierunek krajom arabskim czy islamskim".
Hiszpański premier podkreślił też, że dwie główne siły polityczne kraju - rządzący obecnie socjaliści i opozycyjna Partia Ludowa - odnowiły Pakt Antyterrorystyczny i na rzecz Wolności, który "umacnia demokrację i osłabia zwolenników przemocy". Obecnie obie partie zamierzają zawrzeć także "porozumienie przeciwko terroryzmowi międzynarodowemu, będące naturalną kontynuacją procesu rozpoczętego przez Unię Europejską i wspólnotę międzynarodową w ogóle".