Zapatero: nasze wojska wrócą z Iraku
Hiszpański premier-elekt Jose Luis Rodriguez Zapatero potwierdził, że ma zamiar dotrzymać obietnicy wycofania z Iraku hiszpańskich sił i odrzucił apel potencjalnego kandydata amerykańskich Demokratów na prezydenta, Johna Kerry'ego, który wezwał hiszpańskiego polityka do przemyślenia swej decyzji. Hiszpanie mają w Iraku 1300 żołnierzy.
19.03.2004 | aktual.: 19.03.2004 08:22
Zapatero powiedział w wywiadzie dla telewizji hiszpańskiej, że "być może demokratyczny kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych, John Kerry, nie wie, iż socjaliści zobowiązali się wycofać wojska z Iraku nim doszło do zamachów w Madrycie, 11 marca", i dlatego prosił go o "rozważenie stanowiska" w tej sprawie.
Zapatero podkreślił, że "nowy rząd będzie stanowczy w zwalczaniu terroryzmu, a terroryści będą ścigani, gdziekolwiek by się znajdowali". Zwycięzca niedzielnych wyborów powszechnych powtórzył, że "hiszpańskie wojska powrócą do kraju, jeżeli ONZ nie przejmie kontroli nad sytuację", i nie będzie rozwiązania dla chaotycznej okupacji Iraku.
Według Zapatero zwycięstwo socjalistów w wyborach nie było wynikiem strachu społeczeństwa przed zamachami i zapewnił, że "naród hiszpański jest dzielny i odważny, gdyż nigdy przez 30 lat nie uległ terroryzmowi ETA".
"Nie zna Hiszpanów ten, kto mówi, ze strach mógł wpłynąć na wyniki wyborów" - powiedział Zapatero i podkreślił, że obywatele chcieli zmian w kraju jeszcze przed zamachami.
Odnośnie konstytucji europejskiej Zapatero powiedział: "Moim celem jest jak najszybsze uchwalenie konstytucji. Otrzymałem zapewnienie o gotowości Francji i Niemiec do rozpoczęcia negocjacji w celu znalezienia kompromisowego rozwiązania pomiędzy schematem systemu glosowania zapisanego w konstytucji i systemem głosowania z Nicei".
Zapatero podkreślił, że będzie walczył o "możliwie największe wpływy" Hiszpanii w Unii Europejskiejej.
