Krach na giełdzie. Miedwiediew wzywa do "zniszczenia" krajów
Dmitrij Miedwiediew wezwał do "zniszczenia" krajów, które nałożyły sankcje na Rosję. W środę rano w życie weszły nowe sankcje, które niemal odcięły rosyjski system finansowy od dostępu do zachodnich walut. Moskiewska giełda zanotowała 15 proc. spadek.
W czwartek nad ranem zaczęły obowiązywać nowe sankcje nałożone przez Zachód na Rosję. W ich wyniku rosyjskie firmy zostały praktycznie odcięte od łatwego dostępu do euro i dolara. Co najmniej dwa rosyjskie banki zmagają się z poważnymi kłopotami, na skutek których klienci nie mogą wypłacić zdeponowanych środków.
Krach na rosyjskich giełdach
Krótko po tym, gdy indeks giełdowy MOEX wrócił do poziomu sprzed wojny, rosyjska giełda została zmuszona do zawieszenia części operacji. Wycena akcji spadła o 15 proc. "Zdobycie dolarów i euro jest praktycznie niemożliwe" - donosi agencja Reutera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej zareagował na chaos, który wywołały nowe sankcje. We wpisie na Telegramie Miedwiediew stwierdził, że "Rosja musi starać się wyrządzić maksymalną krzywdę Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom w związku z sankcjami nałożonymi na ten kraj i jego obywateli".
Miedwiediew wzywa do zorganizowania zamieszek
"Aby tego dokonać, musimy w dalszym ciągu szukać krytycznych słabych punktów ich gospodarek i uderzać w nie we wszystkich obszarach. Wyrządzić szkody we wszystkich miejscach, paraliżując pracę ich firm i agencji rządowych. Dosłownie zniszczyć ich energetykę, przemysł, transport, bankowość i usługi społeczne" - napisał Miedwiediew.
Według niego Rosja musi przekazać "wrogom" Zachodu wszystkie możliwe rodzaje broni, z wyjątkiem nuklearnej, i rozpocząć wojnę w kosmosie. Miedwiediew wezwał także do zorganizowania masowych zamieszek w głównych miastach krajów zachodnich.