SpołeczeństwoZapadł wyrok ws. dorysowania piersi, do znaku Polski Walczącej. Decyzja sądu wywołała burzę

Zapadł wyrok ws. dorysowania piersi, do znaku Polski Walczącej. Decyzja sądu wywołała burzę

Sąd wydał wyrok ws. jednej z organizatorek Czarnego Protestu. Kobieta podczas marszu miała przy sobie naklejkę tzw. "Polki Walczącej" - do popularnej kotwicy dorysowane były dwie kropki, a powyżej warkocz, tak by całość przypominała nagą kobietę.

Zapadł wyrok ws. dorysowania piersi, do znaku Polski Walczącej. Decyzja sądu wywołała burzę
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Facebook
Marianna Fijewska

Do zdarzenia doszło 3 października ubiegłego roku w Kielcach, podczas "Czarnego Protestu". 47-letnia uczestniczka marszu miała przy sobie zmodyfikowany znak Polski Walczącej. Do powstańczej kotwicy dorysowane były dwie kropki, a do górnej części litery "P" - warkocz, tak by całość przypominała nagą kobietę.
Jedna z mieszkanek Kielc doniosła na uczestniczkę manifestacji, a policja szybko przekazała sprawę do sądu.

W piątek 12 maja 47-latka została uznana na winną znieważenia symbolu niepodległej Polski. Sąd orzekł karę grzywny w wysokości 2 tys. złotych, swój wyrok tłumacząc ustawą z 2014 roku "O ochronie znaku Polski Walczącej". Zgodnie rozporządzeniem, obowiązkiem i prawem każdego obywatela Rzeczypospolitej jest otaczanie znaku ochroną i szacunkiem, a jego publiczne znieważenie podlega karze grzywny.

Decyzja sądu podzieliła internautów - część z nich domaga się większej kary, a część nie kryje oburzenia, przypominając podobną sprawę ze Szczecina. Uczestniczka marszu niosła transparent z identycznym symbolem, ale sąd nie uznał modyfikacji za znieważenie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)