PolskaZapadł wyrok w sprawie katastrofy w kopalni Halemba. Były dyrektor skazany

Zapadł wyrok w sprawie katastrofy w kopalni Halemba. Były dyrektor skazany

Na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat skazał gliwicki sąd okręgowy byłego dyrektora kopalni Halemba Kazimierza D., w związku z katastrofą z 2006 r., w której zginęło 23 górników. Karę 3 lat sąd wymierzył głównemu oskarżonemu, byłemu szefowi działu wentylacji Markowi Z. Pozostałe 16 osób, które zasiadały na ławie oskarżonych, dostały wyroki w zawieszeniu lub zostały uniewinnione.

Zapadł wyrok w sprawie katastrofy w kopalni Halemba. Były dyrektor skazany
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel

Sąd uznał Marka Z. winnym sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia górników i skazał go na trzy lata pozbawienia wolności. Kazimierz D., został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz karę grzywny.

14 z pozostałych 16 osób, które zasiadły na lawie oskarżonych otrzymało wyroki w zawieszeniu oraz kary grzywny. Dwie osoby zostały uniewinnione.

Wyrok, który zapadł po sześcioletnim procesie, jest nieprawomocny.

Tragedia w rudzkiej kopalni Halemba rozegrała się w listopadzie 2006 roku, gdy górnicy likwidowali ścianę wydobywczą na poziomie 1030 metrów. W trakcie prac doszło do wybuchu metanu i eksplozji pyłu węglowego. W wypadku zginęło 23 górników z kopalni oraz pracowników zewnętrznej firmy Mard, którzy demontowali na dole maszyny.

- Zginęli, bo na kopalni fałszowano odczyty z metanomierzy i nie prowadzono profilaktyki przeciwmetanowej - mówił po zakończeniu śledztwa prokurator Michał Szułczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Na ławie oskarżonych zasiadło 17 pracowników kopalni i firmy Mard. W większości byli to kierownicy prowadzonych prac: sztygarzy, nadsztygarzy, inżynierowie i specjaliści od metanu. Zostali oskarżeni o narażenie górników na utratę życia i zdrowia. Zdaniem prokuratury fałszowali oni próbki pyłu węglowego oddawanego do badań w laboratorium i zmuszali górników do pracy, mimo zagrożenia wybuchem. Najpoważniejsze zarzuty usłyszał jednak były dyrektor kopalni Kazimierz D. oraz główny inżynier Marek Z. - są oskarżeni o spowodowanie katastrofy.

Proces toczył się ponad sześć lat, a sąd w tym czasie przesłuchał ponad 300 świadków.

Prokurator domagał się siedmiu lat więzienia dla byłego dyrektora kopalni, Kazimierza D. i ośmiu lat pozbawienia wolności dla byłego szefa działu w wentylacji w Halembie, Marka Z. Chce też, by sąd na kilka lat zakazał im sprawowania funkcji związanych z bezpieczeństwem w górnictwie.

Dla pozostałych 15 oskarżonych prokurator zażądał kar od pół roku do dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz kar grzywny.

Źródło: PAP, WP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (75)