Zaostrza się konflikt w Syrii - Iran ostrzega przed "katastrofą"

W czasie, gdy syryjski reżim pręży militarne muskuły przeprowadzając wielkie manewry na morzu i lądzie, Iran ostrzegł, że sytuacja zmierza ku "katastrofie", jeśli nie zostanie wypracowane polityczne rozwiązanie trwającego od 16 miesięcy konfliktu - pisze agencja Associated Press.

Zaostrza się konflikt w Syrii - Iran ostrzega przed "katastrofą"
Źródło zdjęć: © AFP | SANA

09.07.2012 | aktual.: 09.07.2012 17:20

Teheran jest najbliższym sojusznikiem Damaszku w regionie i murem stoi za reżimem prezydenta Baszara al-Asada. Przebywający w Jordanii wiceminister spraw zagranicznych Iranu Husajn Amir Abdollahian odrzucił jakąkolwiek możliwość międzynarodowej interwencji w Syrii, o której coraz głośniej mówi się w obliczu zaostrzenia się syryjskiego konfliktu.

- Nikt nie wyobraża sobie militarnego ataku na Syrię. Uważamy, że do tego nie dojdzie. A jeśli nawet, to Syria obroni się sama i nie będzie potrzebować pomocy ze strony Iranu - oświadczył dziennikarzom irański polityk cytowany przez AP.

Liderzy syryjskiej opozycji w ostatnich dniach wzywali do utworzenia nad Syrią strefy zakazu lotów, jak to uczyniono swego czasu podczas walk w Libii, co w istotny sposób pomogło powstańcom libijskim w walce z siłami dyktatury Muammara Kadafiego. Husajn Amir Abollahian ostrzegł, że Syria to nie Libia i użycie siły może skończyć się regionalną "katastrofą".

- Niektórzy starali się przedstawić syryjskiego prezydenta jako agresora. Niektórzy chcieli narzucić strefę zakazu lotów. Musimy jednak przyznać, że Syria różni się od Libii - powiedział wiceminister, dodając: - Dojdzie do katastrofy w regionie, jeśli nie będzie politycznego rozwiązania.

Pytany przez reporterów, czy Iran jest gotowy udzielić Asadowi azylu, polityk odpowiedział, że spekulowanie, iż prezydent opuści terytorium Syrii i będzie szukać schronienia w innym kraju, to "żart". Podkreślił, że o losie Asada zdecydują sami Syryjczycy w zaplanowanych na 2014 rok wyborach prezydenckich.

W ostatnich dniach wojska Asada dokonały demonstracji siły: odparły z użyciem rakiet hipotetyczną inwazję na wybrzeże kraju. Yelewizja syryjska, która obszernie relacjonowała przebieg zakończonych w niedzielę kilkudniowych manewrów wojskowych pokazała film wideo, na którym syryjskie rakiety wystrzeliwane z lądu, morza i powietrza "z powodzeniem" odparły symulowany atak "sił nieprzyjacielskich" na wybrzeże Syrii.

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od marca 2011 roku, zginęło w Syrii ponad 17 tys. ludzi. Paradoksalnie, po oficjalnym wejściu w życie 12 kwietnia przerwania ognia przewidzianego teoretycznie w planie pokojowym Kofiego Annana, przemoc w Syrii nasiliła się jeszcze bardziej. Według danych Obserwatorium tylko od tego czasu zginęło około 6 tys.osób.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)