ŚwiatZaopatrzenie w gaz. Niemcy ogłaszają stan ostrzegawczy

Zaopatrzenie w gaz. Niemcy ogłaszają stan ostrzegawczy

Ministerstwo gospodarki Niemiec tłumaczy, że to działanie profilaktyczne. Ale apeluje do firm i osób prywatnych o ograniczenie zużycia gazu - pisze Deutsche Welle.

Zaopatrzenie w gaz. Niemcy ogłaszają stan ostrzegawczy
Zaopatrzenie w gaz. Niemcy ogłaszają stan ostrzegawczy
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Radosław Opas

Wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę rząd Niemiec przygotowuje się na możliwość poważnego pogorszenia się zaopatrzenia kraju w gaz. Minister gospodarki Robert Habeck ogłosił w środę tak zwany wczesny stan ostrzegawczy, czyli pierwszy stopień przewidziany w planie awaryjnym dla dostaw gazu.

Jak podkreślono, to działanie profilaktyczne, a bezpieczeństwo dostaw jest dalej zapewnione. "Nie ma obecnie niedoborów w zaopatrzeniu" - zapewnił Habeck. "Musimy jednak wzmocnić środki zabezpieczające, aby być przygotowanym na wypadek eskalacji ze strony Rosji" - dodał.

Niemiecki minister tłumaczył, że wprowadzenie pierwszego stopnia planu awaryjnego oznacza zwołanie sztabu kryzysowego, który przeanalizuje stan zaopatrzenia w surowiec, aby – w razie konieczności – móc podjąć dalsze decyzje o poprawie bezpieczeństwa dostaw.

Ograniczyć zużycie

Szef resortu gospodarki podkreślił, że gazu na razie nie brakuje, ale zaapelował o oszczędne obchodzenie się z surowcem. "Każdy odbiorca gazu – od firm po prywatne gospodarstwa domowe – zobowiązany jest do redukcji zużycia jak to tylko możliwe" – dodał Habeck.

W skład sztabu kryzysowego w ministerstwie gospodarki wchodzą przedstawiciele niemieckiej administracji państwowej oraz dostawców energii. Dostawcy gazu i operatorzy gazociągów zobowiązani są do regularnego raportowania rządowi aktualnego stanu zaopatrzenia.

Jak podano, strona państwowa nie zaczęła jeszcze interweniować na rynku gazu.

Powodem ogłoszenia pierwszego stopnia planu awaryjnego są żądania Rosji, aby opłaty za dostarczony gaz dokonywać w rublach, a nie jak dotąd w dolarach czy euro. "Nikt nie będzie dostarczał gazu za darmo, a płacić można tylko w rublach" - powiedział we wtorek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Płatność w rublach wzmocniłaby rosyjską walutę, która mocno straciła na wartości w związku z wprowadzeniem zachodnich sankcji wobec Rosji. Kraje uprzemysłowione skupione w G7 w tym Niemcy, a także Unia Europejska odrzucają jednak rozliczanie transakcji w rublach.

Niemiecki plan awaryjny dla dostaw gazu przewiduje trzy stopnie. Ogłoszony właśnie pierwszy stopień oznacza, że istnieją konkretne i wiarygodne sygnały, iż może dojść do zdarzenia, które poważanie zagrozi zabezpieczeniu w surowiec.

Najwyższy - trzeci stopień przewiduje już interwencję państwa, które musi zapewnić dostawy dla szczególnie chronionych odbiorców. To m.in. prywatne gospodarstwa domowe, szpitale czy służby ratunkowe.

Źródło: Deutsche Welle

Przeczytaj również:

Źródło artykułu:Deutsche Welle
niemcygazrosja
Wybrane dla Ciebie