Zanim przyjdą F‑16, przydadzą się Migi-29
Do czasu dostarczenia przez USA samolotów F-
16, przekazane nam przez Niemcy myśliwce Mig-29 będą stanowić
najważniejszą część polskiego lotnictwa wojskowego - uważa ekspert
lotniczy Grzegorz Hołdanowicz.
26.09.2003 15:35
W piątek Niemcy mają przekazać Polsce pierwszych 10 "poenerdowskich" myśliwców Mig-29, co pozwoli na szybsze wycofanie z wyposażenia naszych wojsk lotniczych przestarzałych Migów-21. Pozostałych 13 samolotów zasili polskie lotnictwo w 2004 r.
"Summa summarum, to nam się opłaca" - powiedział Hołdanowicz. Wyjaśnił, że Migi-21 są już praktycznie pozbawione wartości bojowej i będą wycofane z lotnictwa wojskowego. Zastąpienie ich przez znacznie nowocześniejsze od nich Migi-29 - które mają o wiele większą wartość bojową, ale też są znacznie droższe od nich w eksploatacji - pozwoli na to, że - jak powiedział - "piloci będą mieli na czym latać, a personel naziemny nie odejdzie".
Ekspert dodał, że "tak naprawdę" maszyny z Niemiec niewiele się różnią od tych, które już ma polskie lotnictwo wojskowe, m.in. pod względem natowskiej awioniki. "Ale samoloty z Niemiec mogą generować pewne problemy, m.in. dlatego nie trafią one tam, gdzie już służą Migi-29, czyli do Mińska Mazowieckiego, tylko do eskadry lotnictwa taktycznego w Malborku, gdzie będą włączone w system ochrony powietrznej NATO" - powiedział.
Zarazem zaznaczył, że maszyny przekazane przez Niemcy muszą zostać wyremontowane przez zakłady w Bydgoszczy i dlatego wejdą do służby najwcześniej w połowie przyszłego roku. Hołdanowicz podkreślił, że w sumie wojska lotnicze będą miały 45 Migów-29, co m.in. powinno pomóc w osiągnięciu korzystnych kontraktów na części zamienne.
Polska eksploatuje obecnie 22 samoloty MiG-29, z których niespełna co drugi jest zdolny do lotu. W ubiegłym roku podpisano porozumienie o współpracy przy eksploatacji i remontach samolotów z produkującym je konsorcjum MiG. Dzięki niemu Polska uzyska dostęp do oryginalnych części i usług, będzie mogła remontować lub zakupić nowe, trwalsze silniki do tych maszyn.
Według ekspertów, przejęcie samolotów MiG-29 z Niemiec, to "rozwiązanie przejściowe, ale na pewno rozsądne", które umożliwi polskim lotnikom udział w manewrach NATO, ponieważ wszystkie samoloty są zmodernizowane i dostosowane do standardów Sojuszu. "Pozwolą one wypełnić lukę między samolotami MiG-21 a oczekiwanym nowym wielozadaniowym samolotem bojowym. Mamy tego typu samoloty, infrastrukturę i ludzi, którzy potrafią nimi latać" - powiedział wcześniej szef Sztabu Generalnego WP gen. Czesław Piątas.
O przejęciu MiG-ów-29 pozostałych Niemcom po Narodowej Armii Ludowej NRD mówiło się od dwóch lat. Gdy podpisywano porozumienie w Berlinie, przewidywano, że trafią one do Polski wiosną 2003 r. Jednak wycofanie tych maszyn z Bundeswehry opóźniło się z powodu kolejnego poślizgu w programie Eurofighter, który miał zastąpić radzieckie maszyny. Euromyśliwce mają zacząć służbę w niemieckich siłach powietrznych wiosną przyszłego roku.
Zgodnie z podpisanymi w tym roku umowami, Amerykanie mają nam dostarczyć w latach 2006-2008 48 najnowocześniejszych samolotów F- 16. Gotowość bojową pierwsza eskadra polskich F-16 ma osiągnąć w pierwszej połowie 2008 r.(iza)