19-letni Malek Saouchi zginął, gdy wraz z dwójką przyjaciół uciekał na jednoosobowym skuterze przed policją. Rodzina i znajomi chłopaka oddali mu cześć podczas pokojowego marszu. Jednak po demonstracji doszło do zamieszek - młodzi ludzie podpalali samochody, do akcji wkroczyła policja.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.