Zamieszanie w Małopolsce. "Postanowiłem, że zrobię krok w tył"

Dotychczasowy wicemarszałek Łukasz Smółka (PiS) został w czwartek wybrany na marszałka Małopolski. - Czasem trzeba zrobić krok do tyłu, żeby zrobić trzy kroki do przodu - stwierdził Łukasz Kmita, forsowany wcześniej na to stanowisko przez Jarosława Kaczyńskiego.

Łukasz Kmita i Łukasz Smółka
Łukasz Kmita i Łukasz Smółka
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | �ukasz G�gulski
Paweł Figurski

04.07.2024 | aktual.: 05.07.2024 07:53

Smółka podczas czwartkowej sesji nadzwyczajnej sejmiku otrzymał poparcie 22 radnych, 17 było przeciw. Była to szósta próba wyboru włodarza województwa. Wcześniej kandydatem PiS był poseł Kmita, rekomendowany przez Kaczyńskiego. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze doniesienia Wirtualnej Polski

"Postanowiłem, że zrobię krok do tyłu"

- Czasem trzeba zrobić krok do tyłu, żeby zrobić trzy kroki do przodu - mówił na spotkaniu z mediami Kmita. - Chcę bardzo podziękować panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Widząc pewien pat, który był, postanowiłem, że dla dobra Polski zrobię krok do tyłu. Poprosiłem wiele osób o to, abyśmy wyszli zwycięsko. Było takie zagrożenie, że PO zwycięży - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stwierdził, że Smółkę poznał bardzo dobrze w czasie pandemii. - Bardzo często, choć nie musiał, pracował ze mną do 2.00-3.00 w nocy. To uzmysłowiło mi, że warto budować kompromisy dobre dla Polski - przekonywał. - Zamykamy pewien rozdział różnicy zdań - dodał.

Potem głos zabrał Smółka. - Bardzo dziękuję prezesowi partii za rekomendowanie mojej osoby do zarządu oraz na marszałka - mówił. Nie odniósł się do informacji o rezygnacji z mandatu radnej w sejmiku województwa małopolskiego Barbary Nowak.

Barbara Nowak składa mandat

Nowak (PiS) zrezygnowała z mandatu radnej województwa małopolskiego. Była małopolska kurator oświaty ogłosiła swoją decyzję w czwartek, na sesji nadzwyczajnej sejmiku, na której został wybrany zarząd nowej kadencji.

Jak wyjaśniła, jej decyzja jest związana z tym, że przez ostatnie trzy miesiące trwała "gorsząca sytuacja", polegająca na tym, że na marszałka nie była wybierana osoba (poseł Kmita), rekomendowana przez prezesa PiS Kaczyńskiego. Zaznaczyła, że nie podobały się jej głosy krytyki na temat prezesa PiS i Kmity.

Jej zdaniem osoby, które w poprzednich pięciu głosowaniach nie poparły Kmity, są "zdrajcami".

- Głosowałam, jak potrzebowało Prawo i Sprawiedliwość, ale nagrodzeni dziś zostali zdrajcy - skomentowała była małopolska kurator oświaty.

Zarzuty opozycji

Radni opozycji zarzucali PiS, że przez trzy miesiące forsował kandydata (Kmitę), który - jak powiedział Stanisław Sorys z Trzeciej Drogi - "nie jest osobą wybieralną", przez co - zdaniem opozycji - region i sejmik ucierpiały wizerunkowo. Krytykowali Kaczyńskiego. Zwracali uwagę, że wydłużyły się kolejki pacjentów onkologicznych do lekarzy specjalistów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sejmikwyboryłukasz kmita
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (265)