Zamiast do firmy ubezpieczeniowej pieniądze trafiały do pośredniczki
Pośredniczka ubezpieczeniowa z Łańcuta została oskarżona przez Prokuraturę Okręgowa w Rzeszowie o przywłaszczenie pieniędzy swoich klientów.
Kilkadziesiąt osób w 2006 roku powierzyło 53-letniej Marii H. ponad 24 tysiące złotych tytułem składek od zawieranych umów. Kobieta nie przekazała ich firmie ubezpieczeniowej.
Maria H. nie przyznaje się do winy. Twierdzi,że towarzystwo ubezpieczeniowe zalegało jej z wypłatą prowizji, dlatego zatrzymała pieniądze dla siebie. Mieszkance Łańcuta zarzucono też bezprawne pobieranie składek w imieniu innej firmy, z którą nie miała podpisanej umowy pośrednictwa.
Oskarżonej grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.