Zamachowiec zabił dwóch amerykańskich żołnierzy
Dwóch amerykańskich żołnierzy zginęło w Iraku. To pierwsze ofiary po stronie amerykańskiej od ogłoszenia tydzień temu przez prezydenta Baracka Obamę formalnego zakończenia operacji bojowych w tym kraju.
07.09.2010 | aktual.: 08.09.2010 00:19
Do ataku doszło w bazie wojsk irackich w pobliżu miasta Tuz Khurmato, 170 km na północ od Bagdadu. Ubrany w mundur irackiej armii napastnik zaczął strzelać do grupy amerykańskich żołnierzy. Zanim sam został zastrzelony, zabił dwóch z nich, a kolejnych dziewięciu ranił.
To pierwsi amerykańscy żołnierze, którzy zginęli w Iraku od ogłoszenia tydzień temu przez prezydenta USA Baracka Obamę formalnego zakończenia przez armię amerykańską operacji bojowych w tym kraju. 50 tysięcy żołnierzy USA zajmuje się teraz szkoleniem irackiej armii i wspieraniem jej w walce z terrorystami.