Zamachowcy chcieli uderzyć także w światowy system finansowy
W rozmowie z IAR, prof. Dariusz Filar powiedział, że autorzy wczorajszego zamachu na nowojorski World Trade Center nie myśleli wyłącznie o ofiarach, jakie on spowoduje, ale również o uderzeniu w światowy system finansowy.
Prof. Filar przypomniał, że gospodarka światowa jest w najdelikatniejszym punkcie, drugi kwartał tego roku był najgorszy od przeszło 10 lat. Japonia jest w stagnacji, sytuacja w Europie także może się pogorszyć. Jego zdaniem, autorzy zamachu, uderzając w World Trade Center, musieli zdawać sobie sprawę, że sparaliżują giełdę.
Zdaniem Dariusza Filara, wskutek zamachu, nie ucierpiał wprawdzie potencjał wytwórczy, jednak jest on obsługiwany przez gospodarkę finansową i w nią właśnie uderzono.
Jeden system bez drugiego funkcjonować nie może, zjawiska chaosu pojawiające się w jednej sferze przenoszą się na drugą. Stąd zapowiedzi azjatyckich banków, że zrobią wszystko, by nie przerwać płynności finansowej świata - powiedział profesor.
Jego zdaniem, inwestorzy, którzy masowo wyprzedają akcje, będą wycofane pieniądze inwestować prawdopodobnie w surowce strategiczne, takie jak ropa naftowa, której ceny rosną. Reakcje inwestorów są typowe dla sytuacji niepewności, ale w dłuższej perspektywie mogą doprowadzić do zahamowania wzrostu gospodarczego - prognozuje Dariusz Filar. (adku)