Zamach we Francji uznany za akt terroru. Ruszyło dochodzenie
Prokurator uznał za akt terroru zamach, którego dokonał Yassin Salhi w zakładach produkujących pod Lyonem gaz przemysłowy. Sąd rozpoczął dochodzenie w tej sprawie.
30.06.2015 | aktual.: 30.06.2015 16:11
W specjalnym oświadczeniu prokurator Francois Molins podkreśla, że sprawca chciał prawdopodobnie dokonać zamachu samobójczego. Wobec Yassina Salhiego, który początkowo próbował swoje czyny motywować konfliktem z żoną i z przełożonym, wysunięto oskarżenia o powiązania z tak zwanym Państwem Islamskim.
Zdaniem prokuratora, wszystko wskazuje na to, że sprawca działał dokładnie według scenariusza tego typu aktów terrorystycznych nakreślonego przez dżihadystów z Iraku i z Syrii. Potwierdzeniem jest sposób zgładzenia ofiary przez obcięcie głowy, arabskie napisy na umieszczonej w pobliżu zwłok fladze Państwa Islamskiego oraz przesłanie do Syrii zdjęć z miejsca zbrodni.
Odbiorca fotografii miałby w rozmowie telefonicznej nagranej przez francuską policję wziąć na siebie współodpowiedzialność za piątkowy zamach.
W ataku na fabrykę jedna osoba zginęła, dwie zostały ranne, straty materialne są bardzo duże.