Kierował szturmem na Mariupol. Został wysadzony przed blokiem

Jedną z rozważanych wersji jest zamach terrorystyczny. Jak podały rosyjskie media, 28 maja około północy na ulicy Czechowa, w pobliżu budynku 85/19 w Stawropolu, doszło do eksplozji. Świadkowie mówili o mężczyźnie, który zdetonował granat.

"Według wstępnych ustaleń doszło do wybuchu. W wyniku incydentu zginęło dwóch mężczyzn. Budynek nie doznał widocznych uszkodzeń, natomiast ucierpiało kilka zaparkowanych w pobliżu samochodów. Na miejscu pracują wszystkie miejskie służby ratunkowe. Przyczyny zdarzenia wyjaśniają organy ścigania" - poinformował w nocy mer miasta.

"Z głębokim smutkiem informuję, że zginął nasz bohater - weteran SOW (specjalna operacja wojskowa - propagandowy termin używany przez Kreml na określenie wojny z Ukrainą) i uczestnik programu 'Czas Bohaterów' Zaur Aleksandrowicz Gurcijew. Składam szczere kondolencje jego rodzinie i bliskim. Na miejscu zdarzenia pracują służby specjalne i śledcze. Trwają czynności dochodzeniowe. Brane są pod uwagę wszystkie wersje, w tym możliwość przeprowadzenia zamachu terrorystycznego z udziałem ukraińskich nazistów" - napisał gubernator Władimir Władimirow.

Program "Czas bohaterów" to inicjatywa uruchomiona przez Kreml w marcu 2024 roku, mająca na celu przekształcenie weteranów wojny w Ukrainie w nową elitę administracyjną Rosji. Głównym celem programu jest integracja weteranów wojennych z cywilnymi strukturami władzy, co ma służyć zarówno ich adaptacji do życia po służbie, jak i wzmocnieniu lojalności wobec reżimu.

Zgodnie z informacjami opublikowanymi na stronie projektu "Czas Bohaterów" Gurcijew kierował operacją powietrzną podczas szturmu na Mariupol. Miał wdrożyć własne rozwiązania w technologii naprowadzania rakiet, co - rzekomo - "znacząco zwiększyło ich celność i skuteczność", m.in. przy uderzeniu na bazę zaopatrzeniową Azow.

25 kwietnia 2025 roku w miejscowości Bałaszycha pod Moskwą zginął zastępca szefa Głównego Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji gen. Jarosław Moskalik. Bomba została podłożona do samochodu, który następnie zaparkowano w pobliżu mieszkania generała. Gdy ten obok niego przechodził, ładunek został zdetonowany. Wojskowy zginął na miejscu.