ŚwiatZamach na litewską demokrację?

Zamach na litewską demokrację?


Litewska Rada Bezpieczeństwa
Narodowego zbiera się rano na posiedzeniu nadzwyczajnym,
aby zbadać sprawę rewizji przeprowadzonych we wtorek w siedzibach
partii, w większości popierających Valdasa Adamkusa, który ma
największe szanse na zwycięstwo w wyznaczonej na niedzielę drugiej
turze wyborów prezydenckich.

Zamach na litewską demokrację?
Źródło zdjęć: © AFP

23.06.2004 | aktual.: 23.06.2004 07:39

Adamkus, który był już prezydentem Litwy, oświadczył we wtorek wieczorem, że rewizje, przeprowadzone przez agentów Służby Dochodzeń Specjalnych (STT) tuż przed końcową fazą wyborów prezydenckich, są rozmyślną próbą posiania zamętu w kraju, podważenia zaufania do państwa i wpłynięcia na wyniki wyborów.

Według danych sondażowych ogłoszonych w poniedziałek, Adamkusa popierało 46% respondentów, a jego rywalkę, Kazimierę Prunskiene, przywódczynię Związku Partii Chłopskiej i Nowych Demokratów - 36%.

Nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zwołał tymczasowy prezydent, przewodniczący litewskiego Sejmu, Arturas Paulauskas. Pełni on obowiązki prezydenta od początku kwietnia, kiedy parlament pozbawił urzędu dotychczasowego prezydenta, Rolandasa Paksasa, za naruszenie tajemnicy państwowej, ingerowanie w proces prywatyzacji oraz kontakty ze światem przestępczym i rosyjskimi służbami specjalnymi.

Po południu na nadzwyczajnym posiedzeniu ma zebrać się Sejm.

STT walczy z korupcją w administracji. Szef STT Valentinas Junokas powiedział, że rewizje przeprowadzono w związku z podejrzeniem o przestępstwa finansowe, takie jak pranie brudnych pieniędzy, przekupstwa i defraudacje. Partie objęte dochodzeniem oświadczyły natomiast, że jest to prowokacja polityczna i przypomniały, iż podczas afery Paksasa szef STT stał po jego stronie.

Mer Wilna Arturas Zuokas, bliski współpracownik Adamkusa i przywódca opozycyjnych liberalnych centrystów, jednej z partii, której siedzibę przeszukali agenci STT, uciekł we wtorek przed wieczorem do Polski. Zuokas powiedział agencji prasowej BNS, że otrzymał informacje ze źródeł nieoficjalnych, iż może zostać zatrzymany.

Vytautas Landsbergis, pierwszy prezydent Litwy po odzyskaniu przez nią niepodległości w roku 1991, nazwał rewizje zsynchronizowanym atakiem na wszystkie partie polityczne, które nie popierają kandydatki Rosji, Kazimiery Prunskiene.

Prunskiene oświadczyła we wtorek wieczorem, że jest "wstrząśnięta" rewizjami w siedzibach trzech partii popierających jej rywala w wyborach prezydenckich, a także w siedzibie neutralnych socjaldemokratów, i odcina się od tych akcji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)