Zamach na bazarze w Somalii. Zginęło co najmniej 11 osób
Oficjalne dane mówią o śmierci 11 osób. 16 osób jest rannych. W większości mają ciężkie obrażenia. Nieoficjalnie służby medyczne informują aż o 28 ofiarach śmiertelnych.
Celem ataku był komisariat policji położony w pobliżu bazaru nap południu miasta, w dzielnicy Waberi. Świadkowie mówią o wielu klientach robiących w tym czasie zakupy i chaosie po wybuchu. Tego dnia prezydent Hassan Sheikh Mohamud odwiedzał nieopodal położony uniwersytet.
Na razie nikt się nie przyznał do organizacji zamachu. Do tej pory w Mogadiszu najczęściej przeprowadzali je radykalni islamiści z Al-Szabaab, powiązani z al-Kaidą. W sierpniu ta grupa była odpowiedzialna za eksplozję samochodu-pułapki przed pałacem prezydenckim. Zginęło wówczas 15 osób.
Celem Al-Szabaab jest przejęcie władzy i stworzenie islamskiego emiratu rządzonego zgodnie z prawem szariatu.
W Somalii przebywa ponad 22 tys. żołnierzy z międzynarodowej misji Unii Afrykańskiej. Ich zadaniem jest zaprowadzenie pokoju i zwalczanie dżihadystów.
Więcej na ten temat:
Janusz Lewandowski: panowała niepisana umowa, teraz Bruksela płaci za to wysoką cenę
Aydan Özoguz: ataków w Paryżu i Brukseli nie należy wiązać z uchodźcami
Alarmujący raport: somaliści islamiści Al-Szabaab wciąż poważnym zagrożeniem dla krajów Rogu Afryki
Janusz Lewandowski: panowała niepisana umowa, teraz Bruksela płaci za to wysoką cenę
Aydan Özoguz: ataków w Paryżu i Brukseli nie należy wiązać z uchodźcami
Alarmujący raport: somaliści islamiści Al-Szabaab wciąż poważnym zagrożeniem dla krajów Rogu Afryki