Zamach czy awaria? - eksplozja w rozdzielni energii
Silna eksplozja poważnie uszkodziła w
poniedziałek wieczorem główną rozdzielnię energii elektrycznej w
Algierze. 11 osób zostało ranne, w tym 4 ciężko - poinformowały
źródła oficjalne.
Przyczyny eksplozji jeszcze nie ustalono, jednak według ministra
spraw wewnętrznych, Nureddina Jazida Zerhuniego, mogła to być
awaria techniczna.
Osoby zamieszkałe w pobliżu są zdania, że najprawdopodobniej eksplodował ładunek wybuchowy umieszczony w samochodzie, którego wypalone szczątki znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie budynku. Ulica w pobliżu budynku usłana jest gruzem i szczątkami konstrukcji. Zniszczone zostały zaparkowane w pobliżu samochody, a w okolicznych domach mieszkalnych wyleciały szyby.
Frontowa ściana budynku, który otoczyły służby specjalne, została zniszczona, jednak najważniejsze urządzenia rozdzielni nie zostały uszkodzone.
Reuter przypomina, że dzień wcześniej władze algierskie podały, że służby specjalne zlikwidowały przywódcę jednej z grup rebeliantów islamskich, powiązanej z Al-Kaidą.
